To już czas podsumowań, a więc oto kilku moich ulubieńców tego kończącego się roku. Wybrałam same perełki, do których mogłabym wrócić w każdej chwili, a nawet niektóre mam już w zapasie! Pielęgnacja twarzy Zacznijmy od pierwszego kroku w pielęgnacji, czyli oczyszczania. Od kilku miesięcy stosuję niekończący się żel do twarzy bazujący na łagodnych detergentach, z dodatkiem niacynamidu, kwasu laktobionowego i łagodzącego owsa. Żel Amaderm jest ultrałagodny, zgodnie z jego opisem z opakowania, a przy tym porządnie się spienia i odpowiednio myje. Niecałe 30 zł za 200 ml żelu, który wystarcza na długie miesiące? To MEGAhit 🙂 [paczka PR […]
Wycieczka do Toledo na 1 dzień, czyli hiszpańska przygoda cz.2

Pierwotnie miałam spędzić cały urlop w Madrycie, ale koleżanka przekonała mnie do 2 wycieczek poza miasto. Cieszę się, że się zdecydowałam, bo naprawdę było warto i pierwsze z nich podobało mi się bardziej niż stolica! O którym mowa? O Toledo, o którym dowiesz się tutaj więcej.
Hiszpańska przygoda: Madryt w 3 dni – co warto zobaczyć i gdzie zjeść?

W końcu udało mi się wybrać do Madrytu! Studiowałam iberystykę z hiszpańskim i od dawna miałam to w planach, ale ciągle jakoś się nie składało. W końcu pojechałam i mam dla Was podsumowanie 🙂
Kremy BB SPF 30 od tołpy – hydrativ vs sebio – który wybrać?

Podkładów praktycznie nie używam, za to w ich miejsce chętnie sięgam po barwione kremy SPF. To fajna opcja 2w1, bo daje zarówno ochronę przed słońcem, jak i delikatne wyrównanie kolorytu. Zależnie od ilości dodanego pigmentu, otrzymujemy różne efekty. Osobiście nie zależy mi na mocnym kryciu, więc to rozwiązanie praktycznie idealne!
Soczysta pielęgnacja o wschodzie i zachodzie słońca, czyli sera Sunrise & Sunset od Say hi

Marka Say hi zagościła w mojej pielęgnacji niedługo po swojej premierze. Zdążyłam się już polubić zwłaszcza z jednym z jej kremów, ale do tego wrócimy później. Teraz muszę Ci opowiedzieć o 2 nowych serach, które są jak dzień i noc – zupełnie inne, ale przy tym świetnie się uzupełniają! Poznaj ze mną te nowości!
Lekkie produkty na letnie dni: fluid Cosmetics27, sorbet Clochee, serum polifunkcyjne Moistry

Im cieplej, tym chętniej stosuje lżejsze konsystencje. Moja skóra nie potrzebuje już tyle otulenia, co w chłodne miesiące, bo pogoda nie jest tak kapryśna, a cera wydziela więcej sebum, które działa ochronnie. Szczególnie cenne są kosmetyki delikatnie regulujące i ograniczające świecenie, a także wpływ wolnych rodników produkowanych m.in. przez promienie słoneczne. Chętnie więc sięgam po sera, które nieraz samodzielnie stanowią moją poranną pielęgnację pod krem z filtrem.