Co w Twoich kosmetykach może być szkodliwe? Na jakie substancje zwrócić uwagę?

Wybierając swoje kosmetyki kieruję się kilkoma prostymi zasadami. Nie tylko szukam w składzie INCI substancji aktywnych, dobroczynnych dla mojej skóry i włosów, ale przede wszystkim staram się unikać kilku składników, które są drażniące czy w jakiś sposób mogą szkodzić skórze.

Niedawno pisałam o tym, że warto czytać składy INCI. To właśnie one mówią nam o wartości kosmetyku – czy cena odpowiada jakości i działaniu, czy produkt odpowiada naszym potrzebom, czy producent nas nie oszukuje i w końcu – czy ten kosmetyk nam nie zaszkodzi.

Dobrze jest znać sposób czytania składu oraz listę substancji, na które należałoby zwrócić uwagę przed zakupem. 

W porządku alfabetycznym znajdziecie poniżej opisy substancji, których unikam, ale także takich, które są napiętnowane jako szkodliwe, a w rzeczywistości niekoniecznie trzeba ich unikać, albo po prostu umiejętnie je zastosować w odpowiednich okolicznościach. Niektórym z substancji poświęciłam już całe wpisy, więc tutaj tylko krótko o nich wspominam, odsyłając do pełniejszej informacji. Co istotne, substancje dopuszczone do użytku w kosmetykach w określonych stężeniach uznawane są za bezpieczne dla człowieka.

Większość badań wykonywała była na szczurach lub świniach, przy czym nieraz podaje się badane substancje doustnie lub dożylnie i w znacznie wyższych stężeniach, niż byłoby to w realnych warunkach. Tymczasem ludzka skóra jest innej grubości niż zwierząt, na których testowano, a kosmetyków nie zjadamy i sobie nie wstrzykujemy. Oddziaływanie na nasz organizm byłoby więc ograniczone.

Ja mimo wszystko często decyduję, że ze względu na potencjalne właściwości konkretnych składników nie chcę nakładać ich na skórę. We wpisie przedstawiam podsumowania badań, które przeczytałam i fakty, które skłoniły mnie do takiego, a nie innego wyboru. Decyzję oczywiście pozostawiam Wam – każdy sam wybierze, czego chce używać 🙂

 

Alkohol

Istnieje kilka różnych rodzajów alkoholu i tylko niektóre z nich działają źle na skórę. Poniższe niszczą barierę skórną i pozwalają wnikać różnym substancjom głębiej, zarówno dobrym jak i szkodliwym, a także przy dłuższym używaniu wysuszają skórę, jednak dają korzyść w lżejszej konsystencji przyjemniejszej dla tłustych cer:

Ethanol

Alcohol

Alcohol denat

 

Alkohole aromatyczne oraz konserwujące mogą podrażniać, szczególnie wrażliwą skórę:

Cinnamyl alcohol

Amylcinnamyl alcohol

Anise alcohol

Benzyl alcohol

Isopropyl alcohol

 

Natomiast wiele innych to alkohole tłuszczowe, tworzące ochronną, odżywczą warstwę na skórze. O tych przeczytaj we wpisie poświęconym w całości alkoholowi w kosmetykach.

 

Aluminium

Aluminium jest substancją naturalnie występującą w środowisku, neurotoksyczną dla organizmu, a którą my najczęściej spotkamy w antyperspirantach, ale i znajdziemy w żywności. Bywa powiązywana z powstawaniem raka oraz choroby Alzheimera, jednak do tej pory żadne badania naukowe takiego związku nie stwierdziły. Warto jednak wiedzieć, że aluminium i jego związki wchłaniają się do organizmu w minimalnym stopniu, nawet przez skórę po goleniu. Ałun również należy do grupy substancji bazujących na glinie.

Przeczytaj pełną analizę aluminium 

 

W INCI:

aluminium chloride

aluminium sulphate

aluminium citrate

aluminium chlorhydrate

aluminium phenosulphate

aluminium zirconium tetrachlorohydrex

sodium alum

potassium alum

 

BHA, BHT

To syntetyczne antyoksydanty stosowane zarówno w kosmetykach, jak i jedzeniu. Uznawane są za substancje drażniące, toksyczne dla życia morskiego i w związku z lukami w badaniach nad ich wpływem na układ hormonalny człowieka i jego płodność, wpisane na listę do ponownej oceny działa endokrynnego. 

Na ten moment nie ma na to jasnych dowodów, jednak w badaniach na zwierzętach widoczne jest oddziaływanie na rozwój młodych w miocie oraz powstawanie zmian nowotworowych m.in. w wątrobie. Oczywiście badania na zwierzętach nie mają 100% przełożenia na człowieka, jednak w tym przypadku warto jeszcze zwrócić uwagę, że składniki te dostają się do naszego organizmu nie tylko drogą przezskórną, ale również doustną. Na razie czekam na kolejne badania w ich temacie.

BHA = butylated hydroxyanisole

BHT = butylated hydroxytoluene

 

DEA, TEA, MEA

Powyższe związki oraz ich sole są stosowane jako m.in. regulatory pH, czy środki zmiękczające. W przypadku styczności z azotem lub donorami formaldehydu mogą tworzyć rakotwórcze nitrozaminy; czasami bywają nimi zanieczyszczone. Ponadto DEA w testach skórnych na zwierzętach wykazuje pewne działanie drażniące (w testach na ludziach również) oraz właściwości rakotwórcze – tu jednak wskazuje się na mniejsze przenikanie przez ludzką skórę i inne warunki w organizmie, co miałoby eliminować ryzyko rakotwórczości u człowieka. Pozostałe dwa mogą zawierać śladowe ilości zanieczyszczeń przez DEA.

Rozwinięcia nazw substancji:

ethanolamine

triethanolamine

diethanolamine

 

W INCI człon nazwy będzie wyglądał następująco:

MEA… lub Amino…

DEA… lub Di…

TEA… lub Tri…

 

EDTA

Substancje zwiększające stabilność i trwałość kosmetyków. Powstają przy użyciu m.in. cyjanku sodu oraz formaldehydu. Wiążą jony metali w kosmetykach, np. w hydrolatach roślinnych nimi zanieczyszczonych (używane też w terapiach usuwających szkodliwe metale z organizmu), więc lepiej ich nie używać podczas stosowania leków m.in z cynkiem czy żelazem, ale jeśli jest szansa, że używany kosmetyk mógłby być zanieczyszczony metalami, EDTA będą substancją pożądaną. 

Wg. niektórych badań działają także mutagennie oraz cytotoksycznie, co jest wynikiem wiązania przez nie jonów metali. Są wykorzystywane do terapii zatruć metalami ciężkimi i uznawane za bezpieczne stosowane dożylnie lub wdechowo!

 

W INCI:

Ethylenediamine Tetraacetic Acid

Calcium Disodium EDTA

Diammonium EDTA

Dipotassium EDTA

Disodium EDTA

TEA-EDTA

Tetrasodium EDTA

Tripotassium EDTA

Trisodium HEDTA

 

Fenoksyetanol

Składnik o działaniu antybakteryjnym, a dodatkowo także rozpuszczalnik substancji zapachowych. Prawnie może występować w stężeniu do 1%, jednak przeważnie jest to około 0,5%.  W badaniach na królikach, przy podaniu doustnym lub dożylnym (nie na skórę), zauważono działanie toksyczne na organy oraz wpływ na płód, jednak dawki 200x przekraczały te stosowane u ludzi, a nasza skóra jest mniej przepuszczalna.

Nawet skóry wrażliwe, poranione, czy niemowląt dobrze znoszą jego stosowanie (także jako dezynfektant w stężeniu 2%), a prawdopodobieństwo podrażnień jest minimalne. Oprócz wątpliwości nt. podrażnienia, mówi się też o jego wpływie na hormony, ale ten nie jest wykazywany w sposób, który mógłby budzić obawy.

 

W INCI:

Phenoxyethanol

 

Fluor

Fluor naturalnie występuje m.in. w skorupie ziemskiej, wodzie i wielu produktach, z jakimi stykamy się na co dzień. Jego nadmiar może skutkować fluorozą zębów (ciemnienie, pękanie) lub kości (kruchość, łamliwość). Ponadto wpływa na rozwój mózgu, syntezę hormonów tarczycy, działanie wątroby i nerek. Używany w pastach chroni przed próchnicą w niewielkim zakresie, istnieją też dla niego alternatywy.  Więcej informacji o właściwościach fluoru znajdziesz w oddzielnym wpisie. W większości stosuję pasty bez fluoru, ale nie boję się go.

 

 

Formaldehyd

Gaz o działaniu bakteriobójczym, który może uwalniać się z tzw. donorów formaldehydu, będących przeważnie substancjami konserwującymi. Podrażnia skórę i układ oddechowy, wywołuje silne reakcje alergiczne oraz działa rakotwórczo. Istnieje sporo badań na temat jego szkodliwego działania, więc składników mogących uwalniać formaldehyd unikam kategorycznie.

 

W kosmetykach donory formaldehydu znajdują się pod nazwami:

Diazolidinyl Urea

Imidazolidinyl Urea

Polyoxymethylene Urea

DMDM Hydantoin

5-Bromo-5-nitro-1,3-dioxane

2-Bromo-2-nitropropane-1,3-diol

Sodium Hydroxymethylglycinate

Quaternium 15 (już zakazane!)

Glyoxal

 

Filtry przenikające

To filtry chemiczne, które przenikają do krwioobiegu i mogą odkładać się w organizmie. Mogą także trafiać do mleka karmiących matek. Badania nad ich wpływem na organizm trwają, ale niektóre działają prawdopodobnie estrogennie, alergizują.

Tutaj przeczytasz więcej o właściwościach filtrów chemicznych oraz fizycznych 

 

Znajdziemy je w INCI pod nazwami:

Ethylhexyl Methoxycinnamate /Octyl Methoxycinnamate  

Benzophenone-3 /Oxybenzone

Benzophenone-4 /Sulisobenzone

Homosalate /Homomethyl Salicylate

Butyl Methoxydibenzoylmethane /Avobenzone

4- Methylbenzylidene Camphor

Octyl Dimethyl PABA /Ethylexyl Dimethyl PABA

Octocrylene

 

Ftalany

Substancje używane często w lakierach do paznokci lub aromatach. W badaniach na myszach stwierdzono ich rakotwórczość. Prawdopodobnie działają rakotwórczo także na ludzi. Dodatkowo mogą powodować problemy z płodnością (np. zmniejszoną ruchliwość plemników) oraz symulować działanie hormonów, co wpływa na cały organizm, szczególnie rozwijających się płodów (wady rozwojowe, np. zmniejszenie produkcji testosteronu i zmiany w  układzie rozrodczym dziecka).

 

W kosmetykach pod nazwami:

Diethyl Phthalate

Dibutyl Phthalate (DBP)

 

Methylisothiazolinone, Methylchloroisothiazolinone

Dwa konserwanty, które są jednymi z najsilniejszych alergenów, Mogą być stosowane w bardzo ograniczonym stężeniu –  0,0015% jedynie w produktach spłukiwalnych .

 

Mikroplastik

To nic innego, jak drobinki plastiku. Znajdziemy je w peelingach mechanicznych, pastach do zębów, a nawet kremach w wersji płynnej – w roli wypełniacza. Przedostają się do wody, a nie są łatwo biodegradowalne, ani nie da się ich usunąć ze ścieków urządzeniami, które je oczyszczają. Trafiają do mórz, uwalniają toksyny i często są zjadane przez morskie stworzenia, które mogą także później trafić na nasz stół. 

Niektóre ze składników mogą być w formie polimeru, który mikroplastikiem nie jest, ale po składzie INCI nie jesteśmy tego w łatwy sposób ocenić!

 

W INCI:

Polyethylene

Polyethylene Terephthalate

Polypropylene

Nylon

Acrylates Copolymer

Acrylates Crosspolymer

.

 

Parabeny

Są jednymi z najlepiej przebadanych konserwantów. Działają one przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo. Nie są ani toksyczne, ani kancerogenne. Mogę jednak alergizować wrażliwą lub podrażnioną skórę, szczególnie w połączeniu z Phenoxyethanolem. Pewien niepokój budzić może przedostawanie się do organizmu i krwioobiegu oraz ich działanie estrogenowe, które jest jednak znikome i zależne od rodzaju parabenu. Lepiej unikać ich w kosmetykach przeznaczonych dla kobiet w ciąży i małych dzieci, ale jeśli macie pojedynczy kosmetyk z takimi konserwantami, nie ma się specjalnie czego obawiać.

Dłuższą analizę działania parabenów na organizm znajdziecie w oddzielnym wpisie. 

 

W INCI znajdziemy:

metylparaben

propylparaben

butylparaben

etylparaben

 

Parafina i inne ropopochodne

Najczęściej występujące parafina i wazelina nie są podrażniające ani niebezpieczne, zostają oczyszczone w trakcie produkcji (PAH/WWA, substancje rakotwórcze i mutagenne) i dopiero dopuszczone do użytku na skórze, chociaż prawdopodobieństwo niewielkiego zanieczyszczenia zawsze pozostaje. Izolują ja od środowiska zewnętrznego, nie mają jednak żadnych dodatkowych właściwości odżywczych.

Parafina może sprawdzić się na chorej skórze, która nią zabezpieczona będzie miała czas na regenerację bez dodatkowych podrażnień. Nie jest komedogenna, nie zatyka porów, bo ma za duże cząsteczek, jednak pod warstwą okluzji tworzą się warunki beztlenowe. Mogą nasilać się zmiany trądzikowe  oraz rozregulowywać praca gruczołów łojowych, czego skutkiem mogą być także zaskórniki.

Przeczytaj więcej o właściwościach ropopochodnych

Składniki te są powszechnie stosowane ze względu na ich niski koszt. Nie są szkodliwe, ale lepiej zastąpić je innymi emolientami, olejami.

 

Ropopochodne w INCI to:

Paraffin Oil

Parrafinum Liquidum

Synthetic Wax

Paraffin

Isoparaffin

Petrolatum/Vaseline

Mineral Oil

Ceresin

Cera Microcristallina

Ozokerite

Isododecane

Isohexadecane

 

Poliakrylamid

Substancja nadająca konsystencję, zagęszczająca. Otrzymywany jest przez polimeryzację akrylamidu, który jest niebezpiecznym składnikiem. Kontakt z akrylamidem powoduje podrażnienia skóry i oczu oraz może przyczyniać się do uszkodzeń zakończeń nerwowych, a zatem zaburzeń neurologicznych i ruchowych. Ponadto działa toksycznie na DNA  (szczególnie po przemianie w glicynamid), a w badaniach na zwierzętach wykazano również jego rakotwórczość, chociaż u ludzi do tej chwili powiązano go z rakiem niejednoznacznie. Są niewielkie szanse takich zanieczyszczeń akrylamidem.

 

W INCI:

Polyacrylamide

a także powstające przy jego udziale:

Acrylates Copolymer

Carbomer

 

PEG, PPG, Ceteareth, Laureth, Polysorbate, Poloxamer

Substancje używane jako emolienty, emulgatory i ułatwiacze przenikania przez barierę naskórkową. Powstają przy użyciu tlenku etylenu (oksyetylowanie molami tlenku etylu), którym mogą być zanieczyszczone, podobnie jak dioksanem. Składniki te są rakotwórcze. Trudno jest wyeliminować z produktów drobne zanieczyszczenia, jednak nie ma tu większego zagrożenia.

 

Występują np. pod nazwami:

Poloxamer

PEG

PPG

…eth: Laureth, Ceteareth, Myreth

Polysorbate

 

Propylene glycol

Podobnie jak PEGi ułatwia przenikanie innych substancji, czy to dobrych czy szkodliwych dla organizmu, naruszając barierę skóry. Może podrażniać i alergizować. Nie unikam go kategorycznie, jeśli jest na końcu składu.

 

 

Silikony

Podobnie jak parafina tworzą na skórze ochronny film, ale bez dodatkowych właściwości odżywczych. Ułatwiają rozprowadzanie kosmetyków, tworząc gładkość ich konsystencji oraz zabezpieczają końcówki włosów. Niektóre z nich da się zmyć jedynie przy pomocy silnych detergentów. Warto pamiętać o ich działaniu szczególnie przy cerze tłustej i problematycznej, której nie służą.

Silikony w większości nie stanowią dla nas zagrożenia, ale są niebezpieczne dla środowiska. Więcej informacji o silikonach w oddzielnym poście.

W składach znajdziemy mnóstwo różnych silikonów, które wysledzimy po końcówkach:

cone

siloxane

silocate

 

SLS, SLES i inne

SLS, czyli Sodium Lauryl Sulfate jest silnym detergentem, który może podrażniać i wysuszać, bo mocno odtłuszcza i oczyszcza skórę. SLES (Sodium Laureth Sulfate), SMS (Sodium Myreth Sulfate), MLS (Magnesium Laureth Sulfate) to średnio silne detergenty, ale powstające przy udziale rakotwórczego tlenku etylenu, którym mogą być zanieczyszczone, podobnie jak dioksanem. O sile kosmetyku, który je zawiera decyduje cała formuła oraz jego miejsce w składzie – na SLSach da się zrobić też łagodne myjadła!

Więcej o substancjach myjących i które z nich są łagodniejsze przeczytasz w poświęconym im poście.

 

Substancje zapachowe

Wiele kosmetyków zawiera dodatki aromatów, które mogą alergizować, działać drażniąco. Staram się je ograniczać.  Wśród substancji zapachowych znajdziemy m.in. olejki eteryczne, a te z najczęściej alergizujących aromatów zostały wypisane na specjalnej liście. 

 

W INCI znajdziemy m.in.

acetaldehyde

amyl salicylate

benzaldehyde

benzyl salicylate

benzyl bezoate

BHA (więcej o nim wyżej)

butoxyethanol

butylphenyl methylpropional

…cinnamal…

citral

citronellol

coumarin

cyclamen aldehyde

…eugenol…

farsenol

geraniol

lillial

limonene

linalool

lyral

resorcinol

styrene (prawdopodobnie rakotwórczy)

i inne

 

Talk

Występuje głównie w zasypkach i pudrach. Na jego temat nie ma jednoznacznych badań. Wiadomo, że ten używany w kosmetykach nie jest zanieczyszczony rakotwórczy azbestem – z reguły, bo zdarzały się kontrowersje. Niektóre badania wiążą go z rakiem jajników przy stosowaniu w okolicach intymnych, jednak nie jest to potwierdzone. Talk może być do pewnego stopnia niebezpieczny w przypadku wdychania (niedrożność, obrzęk płuc), co może stać się szczególnie w przypadku dzieci, u których są stosowane zasypki.

Użycie go w okolicy uszkodzonej, np. oparzonej skóry, prowadzi do zapalenia tkanek oraz formowania strupów i tzw. ziarniniaków. Może zapychać pory oraz sprzyjać powstawaniu zmian trądzikowych, więc osoby o tłustych cerach powinny zwrócić na niego uwagę w INCI. Unikam go w miarę możliwości, ale czekam jeszcze na konkretniejsze badania.

 

W INCI jako:

Talc

 

 

Triclosan

Konserwant, substancja działająca bakteriobójczo, znajdująca zastosowanie w produktach przeciwtrądzikowych – zwalcza bakterie odpowiedzialne za stany zapalne i łojotok. Wykazuje się jego wpływ na układ hormonalny oraz toksyczność dla życia wodnego. Unia poddaje go ponownej ocenie.

Dodatkowo pod wpływem światła słonecznego może przekształcać się w dioksyny, a pod wpływem chlorowanej wody w rakotwórczy chloroform.  Kumuluje się w środowisku i prawdopodobnie powoduje oporność bakterii. 

 

O czym jeszcze warto wspomnieć?

  • Chlorhexidine – konserwant, który może mocno podrażniać i alergizować.
  • Cetrimonium Bromide/Chloride lub Steartrimonium Chloride – substancje bakteriobójcze, antystatyczne, emulgujące. Mogą podrażniac i uwrażliwiać skórę.
  • Cetylpyridinium Chloride – substancja dezodorująca, konserwująca, antystatyczna. Podrażnia oraz działa toksycznie drogą ustną, skórną lub oddechową.
  • Iodopropynyl Butylcarbamate – konserwant alergenny i toksyczny w razie wdychania.

 

Mam nadzieję, że ta lista pomoże Wam w wyborze kosmetyków. Gdybyście były jeszcze bardziej dociekliwe, poniżej znajdziecie trochę źródeł, z których korzystałam.

 

 

 

 

 

 

 

 

Materiały:

 

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

14 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Julia
Julia
4 lat temu

bardzo cenne, dzięki

Bea
Bea
4 lat temu

Bardzo obszerny i pomocny artykuł.
Dziękuję

Asia
Asia
4 lat temu

Wielka szkoda, że wiele z popularnych filtrów chemicznych przenika do krwiobiegu :/ Mam jednak nadzieję, że może istnieją i takie bezpieczne. Niestety okazuje się, że nawet sięgając po filtry mineralne nie mamy gwarancji bezpieczeństwa, ponieważ coraz częściej są to nanocząsteczki, które rzecz jasna przenikają. Istnieje tyle badań potwierdzających ich szkodliwość w takiej formie, a mimo to są obecne, nawet w filtrach dla niemowląt.

Zuzanna
Zuzanna
4 lat temu

Bardzo pomocny materiał. Dobrze mieć te wszystkie składniki, na które należy uważać wypisane w jednym miejscu i w przejrzystej formie 🙂

Karolina
Karolina
4 lat temu

Również dziękuję Wszystko ładnie i przejrzyście napisane w jednym wpisie. Bardzo pomocna ściąga podczas kosmetycznych zakupów.

tinaaa1
tinaaa1
4 lat temu

Gdyby były te substancje niebezpiecznie to stosowanie ich byłoby zakazane

Sandra
Sandra
4 lat temu

Jeśli coś nie przenika do krwioobiegu ani nie odkłada się w komórkach organizmu… Tylko ma działanie alergizujące to nie uwarzam tego za szkodliwe, tylko każdy powinien sobie przetestować kosmetyk który ma jakąś np substancję zapachową która MOŻE (nie musi) wywoływać reakcję alergiczną … I zobaczyć czy żeczywiście to go uczula czy nie, jeśli nie uczula to znak dla tej osoby że jej nie szkodzi,… A jeśli coś zeczywiście jest rakotwórcze lub odkłada się w organizmie to nie ważne w jakiej jest ilości w kosmetyku… Nie powinno się tego stosować bo takimi małymi ilościami na przestrzeni lat można sobie zaszkodzić, jak… Czytaj więcej »

Paulina
Paulina
3 lat temu

Dziękuję za to zestawienie. Naprawdę imponujące. Jaki krem do twarzy poleciłabyś do skory naczynkowej/z trądzikiem różowatym skłonnej do zapychania i wrażliwej? Niestety większość tych „zdrowych” kremów robi koszmar na buzi : ( cała się świeci i nie da rady tego nosić- pomimo, że skład dobry… Ja użwałam pharmaceris S 50 do skóry naczynkowej- ale rozumiem, że on ma zły skład? Czy coś podobnego się znajdzie? ale o zdrowym składzie? Taki ma skład: Aqua (Water), Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol (nano), Dibutyl Adipate, Propanediol, Polymethyl Methacrylate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Cetyl Alcohol, Propylene Glycol, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Phenoxyethyl Caprylate, Acrylates/C12–22 Alkyl Methacrylate Copolymer,… Czytaj więcej »