Budowa skóry – co musisz o niej wiedzieć, żeby o siebie zadbać?

Skóra jest naszym największym organem, odizolowującym organizm od środowiska zewnętrznego i chroniącym go np. przed drobnoustrojami. Bierze udział w termoregulacji i syntezie witaminy D oraz odbiera i przekazuje bodźce ze świata.  Jeśli chcemy zadbać o skórę, dobrze byłoby posiadać chociaż podstawową wiedzę o jej budowie. Pomoże nam to zrozumieć wiele zależności oraz wskaże substancje, których dostarczenie jest istotne dla zachowania zdrowej i pięknej cery.

Skóra składa się z trzech głównych poziomów: tkanki podskórnej, skóry właściwej i naskórka na styku ze światem zewnętrznym.

Tkanka podskórna

To warstwa znajdująca się najgłębiej w naszej skórze. Chroni ona narządy wewnętrzne przed urazami, zmianami temperatur i magazynuje zapasy. Ma różną grubość w różnych obszarach ciała, a np. na powiekach nie ma jej wcale. Grubość jest zmienna zależnie od płci, poziomu hormonów, diety i metabolizmu. W jej skład wchodzą tkanka łączna oraz tkanka tłuszczowa, której komórki zgrupowane są w tzw. zraziki tłuszczu. Ten tłuszcz jest dobry rodzajem tłuszczu – jest łatwo dostępnym zapasem energii na gorsze dni. Jednak przy niezdrowej diecie tłuszcz nie jest w stanie już się tu odkładać, trafia w okolice brzucha i organów wewnętrznych. To tak zwany tłuszcz trzewny, zły rodzaj tłuszczu, gdyż otłuszczenie tych okolic zwiększa ryzyko wielu poważnych chorób, jak nadciśnienie, cukrzyca czy zawał serca.

W tkance podskórnej produkowanych jest wiele hormonów. Istotne jest to zwłaszcza w czasie menopauzy, gdy jajniki hormonów już nie wytwarzają. Wtedy to, co powstaje w tkance tłuszczowej warstwy podskórnej nadal pozwala częściowo zachować dobrą formę i wygląd.

To właśnie tłuszcz w tkance podskórnej, a właściwie sposób jego rozłożenia, widzimy jako cellulit. Dlaczego nasza skóra może wyglądać jak materac? Odpowiada za to ułożenie włókien tkanki łącznej, które są u kobiet, za sprawa estrogenu, rozstawione poziomo (u mężczyzn są ułożone w poprzek). Dodatkowo podwyższona ilość estrogenu skutkuje zwiększoną przepuszczalnością naczyń krwionośnych i limfatycznych. W przestrzeniach międzykomórkowych zbiera się płyn, co powoduje obrzęki utrudniające mikrokrążenie i zmieniające metabolizm komórek tłuszczowych. Ich rozrost powoduje ucisk na naczynia krwionośne, skutkując słabym dotlenieniem skóry, oraz odkształcanie i twardnienie włókien tkanki łącznej. Skóra traci elastyczność i jędrność, staje się pofałdowana i wybrzuszona. Niektóre osoby mają genetyczne predyspozycje do tego typu zmian.

Cellulit ma kilka odmian:

  • twardą – u młodych, aktywnych osób
  • miękką – u mało aktywnych osób, wraz z upływem lat, kiedy zmniejsza się napięcie mięśni i skóry
  • obrzękową – z dodatkowymi objawami jak bladość skóry czy bóle i obrzęki nóg

Nie od razu skóra staje się pofałdowana niczym piłeczka golfowa. Na początku widać zmiany tylko przy napinaniu skóry w palcach, ale stopniowo stają się widoczne także w trakcie leżenia, a później i chodzenia. Aby nie dopuścić do rozwoju cellulitu, dobrze byłoby przyjąć zdrową dietę, której towarzyszyłyby ćwiczenia oraz okazjonalne masaże i peelingi pobudzające krążenie.

Budowa skóry – grafika pochodzi ze strony Floslek

Skóra właściwa

To warstwa leżąca na tkance podskórnej, składająca się z tkanki łącznej, która odpowiada za sprężystość, elastyczność i wytrzymałość skóry. Jej głównym składnikiem są włókna kolagenu (nawet do 75% masy) związane włóknami elastyny. Trzecim rodzajem włókien są retikulinowe, znajdujące się na styku z innymi tkankami, np. wokół naczyń krwionośnych. Jej grubość zmienia się z wiekiem – w czasie dojrzewania się zwiększa, natomiast po 50 roku życia maleje.

Skóra właściwa dzieli się na 3 warstwy. Pierwsza, leżąca na tkance podskórnej, to warstwa tzw. głęboka, siatkowata. Znajdujące się tu włókna są grube i zbite. Oprócz elastyny i kolagenu występuje tu substancja podstawowa o zdolności wiązania wody. Kolejna warstwa nosi nazwę podbrodawkowej. Jest cienka i delikatniej zbudowana niż warstwa siatkowata. Przebiega przez nią splot żylny pełniący istotną rolę w termoregulacji ciała.

Na samej górze mamy warstwę brodawkowatą. Dzięki jej pofalowaniu (brodawki) zwiększa się powierzchnia, na jakiej styka się z naskórkiem. Brodawki z wiekiem stają się coraz mniejsze i bardziej spłaszczone, a od ich wielkości zależy grubość naskórka – im wyższe brodawki w danym miejscu, tym grubszy będzie tam naskórek, im bardziej są płaskie, tym naskórek cieńszy. Warstwa ta odgrywa istotną rolę w odżywianiu naskórka, który nie zawiera naczyń krwionośnych i limfatycznych. Substancje odżywcze są transportowane siecią naczyń krwionośnych w warstwie brodawkowatej do naskórka, w którym już samodzielnie wędrują w górę.

W skórze właściwej, oprócz naczyń krwionośnych, znajdują się zakończenia nerwowe odpowiedzialne za dotyk oraz gruczoły potowe, łojowe i torebki włosowe. Tutaj zachodzą istotne procesy termoregulacyjne. Znajdujące się tu włókna nerwowe przesyłają do mózgu informacje o odczuwaniu temperatury, a następnie podwzgórze wysyła sygnały mówiące jaka ma być reakcja naczyń krwionośnych.

W przypadku zimna, naczynia krwionośne – włosowate w skórze przestają praktycznie pompować krew do naskórka, zamiast tego transportują ją wewnątrz do organów. Podczas chłodów nasza skóra wysycha, a łój z gruczołów łojowych, który w normalnej temperaturze skórę natłuszcza, dużo słabiej się rozsmarowuje na naskórku. Usta wcale nie posiadają gruczołów łojowych, stąd ich ciągłe przesuszanie. Istotne, by przy niskich temperaturach nie używać tuż przed wyjściem z domu kremów bazujących na humektantach (najpóźniej 15 minut przed),  gdyż związana w skórze woda może powodować mikrouszkodzenia pod wpływem niskich temperatur. Nakładany kosmetyk powinien być nieco bardziej tłusty, izolujący skórę od mrozu.

Drugą reakcją w czasie chłodu jest powstawanie gęsiej skórki. Włoski są normalnie ustawione skośnie, ale pod wpływem mięśni przywłosowych nagle się prostują, tworząc uwypuklenia skóry. Pomiędzy warstwami skóry powstaje próżnia pozwalająca utrzymać ciepło.

W trakcie upałów naczynia się rozszerzają, aby można było przetransportować do skóry jak najwięcej krwi i w ten sposób ochłodzić organizm. Dlatego nasza skóra staje się czerwona w wysokich temperaturach. Istotne, by zwrócić uwagę, czy takie zaczerwienienia same znikają. Jeśli nie, może to być oznaką podskórnego wylewu krwi, kiedy naczynia pękają, a krew przesącza się do skóry właściwej. Może być wiele tego powodów, np. zapalenie naczyń krwionośnych, reakcja alergiczna czy problemy z ciśnieniem. Najlepiej w tej sytuacji udać się do lekarza.

Drugim działaniem w trakcie wysokich temperatur jest wzmożenie pracy gruczołów potowych. Wydzielany pot nie tylko pomaga schłodzić organizm, ale i wspomaga utrzymanie odpowiedniego pH skóry. Świeżo wyprodukowany pot nie ma zapachu i dopiero, gdy jest narażony na działanie bakterii, które go rozkładają, zaczyna wydzielać nieprzyjemną woń. Po wykluczeniu chorobowych przyczyn nadpotliwości, można sobie z nią radzić używając antyperspirantów zawierających chlorek glinu. Chociaż można przeczytać o jego powiązaniach z np. zachorowaniami na raka, naukowe źródła twierdzą, że nie jest to prawda. Jeśli taki związek by istniał, bardziej można się obawiać np. stosowania folii aluminiowej w trakcie pieczenia. Mimo wszystko lepiej nie używać antyperspirantu na wrażliwą, świeżo ogoloną skórę, która została pozbawiona swojej bariery ochronnej.

Pozostały jeszcze gruczoły zapachowe, które nie uchodzą na powierzchnię skóry, ale do mieszków włosowych. To one produkują feromony, których odpowiednie kompozycje wabią konkretne osoby, których mózgi uznają dany zapach za atrakcyjny. Ciekawostką jest fakt, że kobiety przyjmujące tabletki antykoncepcyjne zaczynają wydzielać inny zapach oraz same inaczej odczuwać zapachy. Po ich odstawieniu może się okazać, że wcześniej atrakcyjna osoba przestaje nią nagle być.

Wracając jeszcze do gruczołów łojowych, jest ich najwięcej na plecach, głowie i twarzy. W tzw. strefie T są bardzo duże, stąd częste świecenie się tego obszaru. Z faktu, że jest ich sporo na skórze głowy, korzystają nasze włosy, które stają się gładkie i lśniące. Możemy im dodatkowo pomóc, gdyż masaże skóry głowy i szczotkowanie rozprowadzają łój na całej długości, zarazem nadając włosom większy połysk.

Obszar powstawania cellulitu

Pomiędzy piętrami – błona podstawna

Pomiędzy skórą właściwa a naskórkiem znajduje się błona podstawna. W tym obszarze mogą się znaleźć skupiska melanocytów, komórek znamionowych, tworząc znamiona. Nie pełnią one żadnej funkcji, są jedynie kolorowymi plamami. Niektóre mamy od urodzenia, inne ujawniają się dopiero po wielu latach. Trzeba zwrócić uwagę na takie o ciemnej barwie, które mogą być łagodnymi zmianami nowotworowymi, a przy braku obserwacji, stać się złośliwe.

W tej okolicy łatwo powstają pęcherze, szczególnie na stopach. Pęcherze to puste przestrzenie pomiędzy skórą właściwą, a naskórkiem wypełnione płynem. Z powodu wielu zakończeń nerwów w tych miejscach mogą bardzo boleć. Gdy pęcherz pęka, lepiej nie zostawiać go samemu sobie, ani odrywać skóry, która na nim pozostała. Najlepiej zdezynfekować miejsce i zakleić specjalnym plastrem, aby nie dostały się tam bakterie.

W przypadku uszkodzenia błony podstawnej, naskórek zostaje zastąpiony włóknistą tkanką łączną. Na początku jest ona czerwona z powodu naczyń krwionośnych potrzebnych w trakcie odbudowy naskórka i powoli blednie. Tak powstaje blizna. Nie zawiera ona żadnych gruczołów czy mieszków włosowych. W niektórych bliznach odbudowywanie nie ustaje tak łatwo i przerastają one swój obszar, tworząc nieestetyczne przerosty lub bliznowce. Aby do tego nie dopuścić, stosuje się np. specjalne maści z silikonem. Czasami potrzebne są jednak specjalne opaski uciskowe czy zabiegi, jak wymrażanie czy radioterapia.

Bardzo istotnym i nielubianym przez kobiety zjawiskiem są rozstępy. Powstają one w każdym wieku, chociaż najintensywniej mogą się pojawiać w trakcie dojrzewania lub gdy się przytyje. Skóra jest rozciągliwa, ale w pewnym momencie osiąga swój kres. Od naszych genów zależy, kiedy to nastąpi. W tym momencie włókna w skórze właściwej rozchodzą się, aż pękną. Wtedy wytwarza się czerwony szew, który prześwituje przez naskórek i podobnie jak przy bliznach, z czasem jaśnieje. Aby poprawić wygląd skóry lub zapobiec ich powstawaniu, możemy wykonywać ujędrniające masaże.

Jasna skóra gorzej radzi sobie ze słońcem

Naskórek

To najbardziej zewnętrzna warstwa naszej skóry, o średniej grubości zaledwie 0,5-1 milimetra. Na dłoniach i stopach mamy skórę tzw. grubą, pozbawioną włosów i gruczołów łojowych, ale posiadającą więcej gruczołów potowych i stabilniejszą – pot wzmaga przyczepność przy chodzeniu lub chwytaniu. Naskórek reszty ciała jest cienki, nie musi znosić takiego nacisku jak stopy czy ciągłego kontaktu  z różnymi powierzchniami jak dłonie.

Naskórek składa się z czterech warstw: podstawnej, kolczystej, ziarnistej i rogowej.  Wszystkie komórki naskórka zaczynają życie w warstwie podstawnej (inaczej rozrodczej lub twórczej) ściśle ułożone na błonie podstawnej oddzielającej naskórek od skóry właściwej i ściśle je sklejającej. W tej fazie są pełnymi komórkami, posiadają jądra. Są wśród nich m.in melanocyty (wytwarzają barwnik – melaninę) oraz keratynocyty (odpowiadają za syntezę keratyny), które się dzielą i wędrują dalej. Na ich miejsce pojawią się nowe itd.

Warstwa kolczysta jest najgrubsza, składa się z wielu rzędów komórek, a im wyżej, tym bardziej stają się one spłaszczone, a ich wiązania się rozluźniają. Pomiędzy komórkami krąży płyn limfatyczny z substancjami odżywczymi. Warstwa ta odpowiada za utrzymanie odpowiedniego nawilżenia i elastyczności. Warstwy kolczysta i podstawna tworzą razem tzw. naskórek żywy zawierający około 70-80% wody.

Komórki warstwy ziarnistej są bardziej spłaszczone. Rozpoczyna się już proces keratynizacji, inaczej rogowacenia, kiedy komórki powoli tracą jądra, spłaszczają się, wypełniają keratyną i wędrują w górę, do warstwy rogowej. Podczas obumierania uwalniają swoją zawartość – różne białka i tłuszcze, w tym ceramidy przydatne w warstwie rogowej.

Warstwa ta składa się z martwych, zrogowaciałych komórek (korneocytów), które tworzą łuski. Przestrzenie pomiędzy nimi wypełnia cement międzykomórkowy – lipidy (w tym ceramidy wytworzone w warstwie poniżej), które wraz z NMP (Natural Moisturizing Factor, czyli czynnik nawilżający) pomagają utrzymać wilgoć w skórze. Woda naturalnie przechodzi przez warstwy i wyparowuje w procesie zwanym TEWL (Transepidermal Water Loss, czyli transnaskórkowa utrata wody). Warstwa rogowa powinna zawierać 10-30% wody – od tego zależy wygląd naszej skóry. Jeśli zawartość wody jest mniejsza, skóra jest słaba i wiotka, przez co przestaje być tak dobrą barierą ochronną organizmu.

Komórki w najwyższych rzędach naskórka są luźno ułożone i nieustannie złuszczane. Pot odgrywa tu sporą rolę – sprawia, że komórki pęcznieją i odpadają, aby zrobić miejsce nowym. Co minutę odpada ich aż około czterdziestu tysięcy. Cały proces złuszczenia, czyli przejście komórki od warstwy podstawnej, utrata jądra i odpadnięcie od naskórka trwa około 28 dni. Przynajmniej tyle powinien trwać pełen proces zachodzący w zdrowej skórze.

W przypadku różnego rodzaju podrażnień lub zapaleń, np. podczas poparzeń słonecznych czy łuszczycy lub łupieżu będzie to znacznie szybciej. U osób zmagających się z łupieżem komórki omijają warstwę ziarnistą, przez co nie mogą w pełni dojrzeć, by pełnić swoją funkcję w warstwie rogowej. Te komórki nie miały czasu spokojnie stracić jądra i uwolnić ceramidy, więc nie mogą tworzyć ochronnych łusek, które zostałyby prawidłowo złuszczone. Zamiast tego komórki zbijają się w grudki, które widzimy jako płaty łupieżu. Ratunkiem byłaby kuracja przeciwzapalna lub przeciwdrożdżakowa, zależnie od powodu dolegliwości.

Za kolor naszej skóry odpowiadają komórki pigmentowe, melanocyty. Znajdują się w naskórku, gdzie na milimetr kwadratowy przypada ich około tysiąca. Melanocyty uwalniają melaninę, której istnieją dwa rodzaje odpowiedzialne za kolor skóry, włosów i oczu. Stąd mamy rozróżnienie na osoby czarnoskóre, które na południu lepiej radzą sobie ze słońcem (ten rodzaj melaniny pochłania promieniowanie UV) i osoby z jasną skórą, w krajach północnych, gdzie słońce świeci znacznie słabiej.

Skóra może przybierać także inne kolory, a część z nich może być objawem różnego rodzaju schorzeń:

  • czerwień – rumieńce lub pajączki – duże ukrwienie, utrata elastyczności przez naczynka, które nie mogą się obkurczać
  • bladość – niedokrwienie lub mała ilość czerwonego barwnika
  • niebieski – oprócz cienkiej skóry, przez którą prześwitują żyły – niedotlenienie krwi, wychłodzenie, sinica
  • żółć – problemy z wątrobą
  • czerń – martwica tkanek

Płaszcz hydrolipidowy

Warstwa rogowa tak naprawdę nie jest ostatnim elementem stanowiącym barierę przed światem zewnętrznym. Istnieje jeszcze płaszcz hydrolipidowy, czyli warstwa ochronna – zbudowana z wody i lipidów. Jest to film okluzyjny blokujący wnikanie m.in. drobnoustrojów oraz odpływ wody z naskórka. Pomaga zatem w utrzymaniu elastyczności i wilgotności skóry.

pH naszej skóry to 4,7-5,5, co oznacza, że ma odczyn kwasowy. Kwasy na skórze naturalnie wiążą wodę, więc pomagają utrzymać wilgoć w naskórku. Dodatkowo w tym kwasowym środowisku żyje bogata mikroflora “trenująca” nasz układ odpornościowy w rozpoznawaniu zagrożeń. Utrzymanie kwaśnego pH jest zatem bardzo istotne, a zasadowe mydła, które to pH podnoszą w tym nie pomagają. Po użyciu zasadowych produktów dobrze by było przywrócić naturalne pH skóry. Istnieje wiele różnych toników, które nam w tym pomogą. Nie tylko wyrównują pH, ale także pomogą utrzymać odpowiednie nawilżenie i zależnie od składu, wesprą skórę w innych kwestiach.

Jak widać wiedza o budowie skóry pomaga zrozumieć wiele procesów prowadzących do problemów, z którymi często się borykamy. Zrozumienie problemu to już połowa drogi do sukcesu. Często wystarczy odpowiednio dobra i pielęgnacja, by się z nimi pożegnać.

Znałyście już te wszystkie informacje? Mam nadzieję, że okażą się przydatne 🙂

 

 

 

 

 

 

 

* wpis powstał m.in w oparciu o książkę Skóra. Fascynująca historia Dr Med. Yael Adler

** zdjęcia pochodzą z serwisu pexels.com

 

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Zosia
Zosia
6 lat temu

Ciekawe