Jeśli interesujesz się naturalną pielęgnację, na pewno gdzieś słyszałaś o OCM, nawet jeśli nie wgłębiałaś się w temat. Dzisiaj chciałabym nieco się w niego zagłębić, bazując na ostatnim przeglądzie właściwości olei, bo ten będzie tu niezwykle przydatny.
SPIS TREŚCI
Czym jest OCM?
OCM to skrót od Oil Cleansing Method, czyli metody oczyszczania skóry olejami. Tak jak nazwa wskazuje, używa się tu jedynie mieszanki olei, które dostosowuje się do swojego typu cery. Nie dodaje się do nich nic innego, także emulgatorów, które znajdziemy w niektórych gotowych olejkach. Wtedy to nie jest już OCM.
Dodatkowo całe oczyszczanie wykonuje się jedynie przy pomocy olei i ściereczki, nie ma tu drugiego produktu oczyszczającego. Gdybyśmy dodali taki produkt z detergentem, byłoby to już oczyszczanie dwuetapowe. Dlaczego tak to się odbywa zaraz sobie jeszcze rozwiniemy. Co ciekawe, OCM wcale nie jest popularne w Azji, jak to można w wielu miejscach przeczytać. Tam akurat popularne są olejki emulgujące z wodą, dla wielu osób po prostu prostsze w obsłudze albo oczyszczanie etapowe, gdzie olej domywa się kosmetykiem z substancjami myjącymi – o tym przeczytacie chociażby w Sekretach urody Koreanek (recenzja).
Dlaczego oczyszczanie olejami?
Wykonanie demakijażu i oczyszczania przy użyciu oleju ma swoje logiczne uzasadnienie. Po pierwsze, naszą skórę pokrywa warstwa sebum produkowanego przez gruczoły łojowego. Sebum składa się z substancji tłuszczowych, podobnie jak wiele kosmetyków, które nakładamy na skórę, czy to wodoodporne tusze do rzęs czy podkłady. Olei więc używamy, by w tłuszczach rozpuścić wszystkie inne tłuszcze – zanieczyszczenia z całego dnia osadzone w sebum.
Przy tym oleje są niezwykle delikatne dla skóry, bo nie naruszają jej bariery hydrolipidowej, przez co nie narażają skóry na podrażnienia czy wysuszenie, jak przy użyciu detergentów, oraz nie zaburzają jej naturalnego pH. Skóra, której równowagę się zaburzy, może stawać się nadreaktywna, ściągnięta albo produkować dużo więcej sebum niż powinna. Oleje dają skórze oczyszczenie bez zaburzania podstaw jej funkcjonowania. Dodanie produktu z detergentem mija się tu z celem, bo niweczy całą ideę, jaka przyświeca OCM. Także mamy albo OCM, albo oczyszczanie dwuetapowe: demakijaż produktem na bazie oleju i mycie produktem na bazie wody i detergentu.
Dla kogo OCM?
Oczyszczanie olejami może sprawdzić się zarówno na cerach normalnych, suchych, jaki i tłustych. Cera tłusta produkuje zbyt dużo sebum, natomiast cerze suchej go brakuje. Odpowiedni dobór olei i przyłożenie się do OCM może pomóc unormować wydzielanie sebum poprzez wspieranie prawidłowego działania skóry. Jeśli jej bariera ochronna nie jest naruszona, nie musi ona produkować więcej sebum, by stwarzać chroniąca warstwę – co może prowadzić do zupełnego rozregulowania pracy gruczołów łojowych. Cera tłusta zatem nie będzie musiała sebum nadprodukować, cera sucha nie zostaje ogołocona z niewielkiej warstewki, którą dla siebie produkuje, a użyte oleje dodatkowo tę warstwę uzupełniają.
Jak odpowiednio wykonywać OCM?
Metoda jest bardzo prosta, ale może być także problematyczna w niektórych przypadkach. Potrzebujemy jedynie:
oleju lub mieszanki olei, ściereczki z mikrofibry
Wybrany olej lub olejek wylewamy na dłonie i rozcieramy na suchej twarzy, wykonując masaż jej całej, łącznie z okolicami oczu. Powinno to trwać około minuty, by olej mógł połączyć się ze wszelkimi zabrudzeniami, szczególnie warstwą makijażu. Na skórze powstanie kolorowa zawiesina, którą należy delikatnie usunąć.
W tym celu moczymy ściereczkę w ciepłej wodzie, cieplejszej niż używamy zazwyczaj do umycia twarzy. Taką mokrą szmatkę nakładamy na twarz i pozostawiamy na kilka sekund, by ułatwić sobie usunięcie tłustej warstwy. Następnie, unikając zbytniego pocierania, ściągamy olej z twarzy niezbyt mocnymi ruchami. Całość powtarzamy jeszcze raz albo dwa razy, by po lekkim rozgrzaniu skóry sięgnąć w głąb porów i wyciągnąć z nich wszystko, co tam zalega. Na koniec spłukujemy jeszcze buzię chłodną wodą i osuszamy.
Jak widzicie, nie ma tu drugiego kosmetyku oczyszczającego. Olej sam dobrze radzi sobie i z demakijażem, i z oczyszczeniem skóry. Użycie detergentu zepsułoby jedynie efekt, jaki chcemy osiągnąć – nieinwazyjne oczyszczenie bez podrażnienia i uszkodzenia płaszcza ochronnego skóry. OCM sam w sobie nie zaburza pH skóry, ale nie mamy pewności co do naszej wody z kranu, więc najlepiej zawsze jeszcze stonizować skórę hydrolatem lub tonikiem, zanim przejdziemy do kolejnego etapu pielęgnacji.
Szmatkę wystarczy porządnie wypłukać w wodzie z detergentem, a co kilka dni wyprać. Najłatwiej byłoby mieć kilka takich ściereczek, by często je wymieniać i mieć zawsze świeżą w pogotowiu.
Na co uważać podczas OCM?
Idąc punkt po punkcie sposobu wykonania oczyszczania, można zauważyć kilka problematycznych kwestii. Po pierwsze, wykonujemy masaż, który rozgrzewa skórę i jeśli będzie on zbyt intensywny, może przyczyniać się do powstawania rumienia i pękania naczyń krwionośnych, jeśli mamy do tego tendencję. Podobnym czynnikiem jest tu użycie dość ciepłej wody. Kolejnym kłopotem może stać się używanie ściereczki. Wrażliwa cera często po prostu cierpi, jeśli jest pocierana i odwdzięcza się podrażnieniami.
U mnie przykładowo nieuważne, zbyt mocne wytarcie skóry ręcznikiem, zamiast przykładania go do twarzy, kończy się nieprzyjemną drażliwością cery. Natomiast przy cerze trądzikowej, na której znajdują się zaognione zmiany, istnieje szansa rozniesienia bakterii na całej powierzchni skóry, jeśli będziemy mocno ją masować, a potem wycierać ręczniczkiem. Ostatnia kwestia to niewystarczające zmycie oleju. Jeśli pory łatwo się blokują, trzeba bardzo przyłożyć się do ściągania olejku, by nie potęgować tego problemu.
Jakie są zalety i wady OCM?
Za niewątpliwą wadę tej metody można uznać fakt, że jest nieodpowiednia dla niektórych rodzajów cery, jak już wyżej wspomniałam. Bardziej skorzystają na niej skóry bez problemów z dużym trądzikiem czy naczynkami. Nie każdemu oleje służą i warto mieć tego świadomość, ale sprawdzić da się to jedynie eksperymentując na sobie.
W początkowej fazie stosowania OCM mogą pojawiać się niedoskonałości, które wydadzą nam się dziwnym zjawiskiem. Tak może się objawiać zapychanie mieszków włosowych – krostki i zaskórniki powodowane niedokładnym spłukiwaniem oleju lub zbyt ciężką dla naszej skóry mieszanką. To także trzeba mieć na uwadze i ewentualnie zmienić skład swojego olejku lub zupełnie go odstawić.
To dość trudna w prawidłowym zastosowaniu i pracochłonna metoda – jednak trzykrotnie nanosimy olej, wmasowujemy go w skórę i zbieramy szmatką. Każdorazowo zajmuje to jakieś 10 minut, a nie każdy ma ochotę poświęcić aż tyle czasu na samo oczyszczanie. Jednak po zdecydowaniu się na tę metodę warto być konsekwentnym i stosować ją codziennie – wieczorem i rano (wystarczy jedno nałożenie oleju), bez naprzemiennego stosowania innego kosmetyku myjącego, by móc zaobserwować prawdziwe efekty wynikające jedynie z OCM, niezaburzone niczym innym.
Odpowiednio dobrane oleje mają szansę delikatnie unormować wydzielanie sebum, a przy okazji mogą działać łagodząco, czy antybakteryjnie. Dla wzmocnienia efektu mieszankę można wzbogacić olejkiem eterycznym, ale wtedy może się ona nie nadawać do oczyszczania okolicy oczu. Wybranie tej metody ma również pozytywny wpływ na środowisko – nie potrzebujemy już wacików lądujących w koszu po jednym użyciu, by wykonać demakijaż twarzy czy oczu. Jedynym akcesorium jest tu ściereczka, która posłuży nam sporo czasu, jeśli będzie odpowiednio prana.
Jak przygotować własną mieszankę olei?
Przygotowanie mieszanki olejowej jest bardzo proste. Niezależnie od cery, powinien się w niej znaleźć olej rycynowy. Jako jedyny olej ma pewne właściwości emulgujące, więc ułatwia zmywanie mieszanki ze skóry wodą, bo częściowo się z nią łączy. Jako podstawę możemy wybrać dodanie go w stężeniu 20%, a następnie zmodyfikować tę ilość, zależnie od odczuć, jakie nam to daje. W wysokich stężeniach może przyczyniać się do wysuszania skóry i sam jest dość ciężkiej konsystencji, zatem lepiej z nim nie szaleć.
Resztę olei możemy dobrać zależnie od swoich potrzeb, ale raczej postawimy na tańsze oleje, te droższe zostawiając na serum olejowe, które jednak pozostaje na skórze na dłuższy czas.
Jako bazę najwyższa % mieszanki najlepiej wybrać:
- olej z pestek winogron – dla każdej cery
- olej jojoba – dla każdej cery, świetnie reguluje wydzielanie sebum ze względu na podobną do niego budowę
- olej konopny – bardzo lekki, przeciwzapalny, idealny dla cery tłustej
- olej z krokosza – dla cery tłustej
- olej arganowy – dla ujędrnienia cery dojrzałej, suchej
- olej awokado – mocno regenerujący i odżywczy, dla cery suchej
Fajnymi dodatkami będą przykładowo:
- olej z czarnuszki albo pachnotki – mocno antybakteryjne, szczególnie cenne przy cerze skłonnej do wyprysków
- olej z ogórecznika albo wiesiołka – zawierające spore ilości kwasów GLA, cennych dla skór wrażliwych, atopowych
- oraz wiele innych – tabelkę właściwości ponad 60 olei znajdziecie w oddzielnym wpisie
Gotowe mieszanki? Proszę bardzo!
Jeśli nie macie ochoty na domowe eksperymenty, możecie też skorzystać z gotowy produktów, których na rynku jest już sporo:
Biolu, intensywnie nawilżający olejek
46pln/300ml
Botame face, olejek do demakijażu
20pln/150ml
59pln/150ml
Biolove, Olejek do demakijażu, cera mieszana
Biolove, Olejek do demakijażu, cera sucha
35pln/150ml
Sattva, olejek do twarzy i ciała
20pln/50ml
50pln/50ml
Orientana, bio olejek do demakijażu
57pln/150ml
Nacomi, olejek do demakijażu dla cery mieszanej
Nacomi, olejek do demakijażu dla cery suchej
30pln/150ml
Felicea, naturalny olejk do demakijażu
34pln
iossi, delikatny olejek do demakijażu dla cery tłustej i trądzikowej
66pln/50ml
Make me bio, olejek do pielęgnacji twarzy i demakijażu
37pln/60ml
Nature queen, odżywczy olejek do demakijażu
40pln/150ml
16pln/150ml
Vianek, łagodzący olejek do demakijażu
21pln/150ml
Senkara, olejek do demakijażu oczu Panda eyes
26pln/30ml
Scandinavia, olejek do demakijażu
55pln/140ml
35pln/150ml
Lulu&Boo Oczyszczający olejek do demakijażu z olejkiem z pomarańczy
155pln/100ml
Skin&Tonic London Steam Clean – oczyszczający balsam pielęgnacyjny
155pln/50g
Annabelle Minerals, olejek wielofunkcyjny – 3 wersje
49pln/50ml
BeLoved, luksusowy olejek do demakijażu
130pln/100ml
Bioetiq, olejowy eliksir z opuncją figową
38pln/150ml
Natu handmade, olejek do demakijażu
39pln/100ml
Natural secrets, kremowy balsam do demakijażu
43pln/100g
Czarszka, balsam myjący:
60pln/100ml
Olivia Plum, olejek do demakijażu
49pln/150ml
purite, olejowy rytuał oczyszczający
69pln/30ml
CMD Naturkosmetik, ekskluzywny olejek różany
60pln/100ml
Badger Balm, Damascus Rose Face Cleansing Oil
91pln/60ml
Provida Organics, płyn do demakijażu oczu
77pln/100ml
Allegro Natura, OliAllegro Balancing Facial Oil
46pln/100ml
Cocokind, Organic Facial Cleansing Oil, For All Skin Types
50pln/60ml
Uoga Uoga, odżywczy olejek oczyszczający
49pln/100ml
Antipodes, Organic grapeseed cleanser
120pln/75ml
130pln/50g
Green people, Age defy cleanse
154pln/50g
180pln/45ml
125pln/50ml
Meow Meow, Lemon rose cleansing oil
110pln/112ml
96pln/50ml
Neom, perfect night sleep cleansing balm
154pln/100ml
Sister and Co, true cleanse oil
144pln/100ml
87pln/100ml
The Organic Pharmacy, carrot butter cleanser
200pln/75ml
Trevarno, lavender&geranium cleansing oil
105pln/100ml
Vapour Organic, makeup remover cleanser oil
144pln/30g
Votary, cleansing oil:
216pln/100ml
Polecane powiązane treści
czyli Anna Kochanowska – miłośniczka pielęgnacji skóry bazującej na naukowych faktach.
Blog powstał z pasji, która doprowadziła mnie na studia z kosmetologii bioestetycznej i codziennie skłania do zdobywania nowej wiedzy.
Jeśli sama regularnie chcesz dowiadywać się więcej o pielęgnacji, kosmetykach i akcesoriach, które Ci w niej pomogą, zaglądaj na annemarie.pl!
Ciekawy i wartościowy wpis. Czy jednak stosowanie OCM bez emulgatora nie pogorszy przy tłuste cerze i zaskórnikach czy wręcz przeciwnie jest bardziej pomocny? Podobno ciężko się zmywa olej bez emulgacji, więc mógłby zostać na twarzy i zapchać pory.
Ja nie jestem własnie zwolenniczką OCM :/ masz rację, tak się może stać! Zostanie trochę oleju, a jak mocno zacznie się trzeć albo stosowac gorącą wode do spłukania oleju, to też cera może ucierpieć. Olejki emulgujące są moim zdaniem lepszym wyborem 🙂