Aluminium w antyperspirantach – tak, czy nie? Jeśli obawiasz się tego składnika, koniecznie przeczytaj moją analizę badań, a jeśli mimo wszystko chcesz z niego zrezygnować, to mam dla Ciebie propozycję pośrednią, czyli produkty z ałunem.
Antyperspirant w sprayu dla kobiet, Bema
Do wyboru tego antyperspirantu zachęciła mnie opinia intagramowej koleżanki @kaktus_kosmetycznie, która była z niego bardzo zadowolona 🙂
Nie będę Was trzymać w niepewności i od razu powiem, że ja też byłam!
Rosa Damascena* Flower Water (hydrolat różany), Citrus Aurantium Amara* (Bitter orange) Flower Water (hydrolat pomarańczowy), Potassium Alum (ałun), Decyl Glucoside (detergent, emulgator), Lauryl Glucoside (detergent, emulgator), Glycerin (substancja nawilżająca), Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate (emulgator), Aloe Barbadensis* Leaf Extract (ekstrakt z aloesu), Sodium Dehydroacetate (konserwant), Parfum/Fragrance (substancja zapachowa), Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate (konserwanty)
*składnik pochodzący z upraw organicznych
Po pierwsze – zobaczcie jaki to jest ładny, minimalistyczny skład! Zamiast wody hydrolaty – czy kiedykolwiek widziałyście coś takiego w dezodorancie albo antyperspirancie? Bo ja nie 🙂 To od razu dodaje +100 do aspektu pielęgnacyjnego, podbijanego przez nawilżającą glicerynę i łagodzący ekstrakt z aloesu.
Substancją odpowiadającą za działanie antyperspiracyjnie spreju jest ałun potasowy, czyli uznawana za naturalną forma glinu (aluminium). Działa on nieco delikatniej niż same związki glinu, na powierzchni czopujące gruczoły potowe, nie tak głęboko jak sam glin.
W praktyce spray jest czymś pomiędzy tradycyjnym dezodorantem, a antyperspirantem. U mnie ograniczał pocenie, ale nie tak mocno, jak tradycyjne produkty. Wystarczająco jednak, bym była zadowolona. Do tego pachnie bardzo delikatnie i przyjemnie oraz nie drażni skóry pod pachą.
Jego jedyną wadą jest dla mnie średnia wydajność. Przeważnie wszelkie deo wystarczają mi na dość długo, a spray skończył się jakoś szybciej, niż bym chciała! Może to kwestia formy aplikacji, czyli mgiełki z atomizera – ta szybko wysychała i nie zostawiała lepkiej warstwy, ale sprawiała, że płyn ubywał szybciej niż przy innych aplikatorach.
Dezodoranty mineralne Arganove
Podczas zakupów w Rossmannie wpadła mi w oko kolejna opcja w spreju, a w sumie nawet dwie! Dezodoranty z Arganove znalazłam w dwóch poniższych formułach:
Aqua (woda), Potassium Alum (ałun), Polyglyceryl-10, Laurate (emulgator), Argania Spinosa Kernel Oil (olej arganowy), Cedrus Atlantica Wood Oil (olejek z cedru), Citrus Aurantium Dulcis Oil (olejek neroli), Limonene (substancja zapachowa)
Rosa Damascena Flower Water (hydrolat różany), Cocos Nucifera Water (woda kokosowa), Citrus Medica Limonum Peel Water (hydrolat ze skórki pomarańczy), Potassium Alum (ałun), Benzyl Alcohol (konserwant)
Tutaj ponownie mamy bardzo proste składy, do tego w znacznie niższej cenie, bo poniżej 10zł!
W nich obu oczywiście znajdziemy ałun potasowy odpowiadający za delikatne ograniczenie pocenia oraz głównie powstawanie nieprzyjemnego zapachu. Wersja cedrowa, pachnąca intensywniej i odrobinę bardziej męsko, zdaje mi się działać nieco mocniej niż wersja na wodzie różanej i kokosowej. Ta pachnie łagodnie, kwiatowo i co ciekawe, bazuje właśnie na hydrolacie, pomimo przystępnej ceny. Bardzo ciekawe rozwiązanie!
Czy mam jakieś zarzuty do tych produktów? Płynność, która jest również wadą – produkt czasem ścieka po skórze, przez co może moczyć koszulkę. Mimo wszystko to bardzo przystępny cenowo, łatwo dostępny i godny uwagi zamiennik dla deo Bema, który u mnie sprawdza się na co dzień. Muszę jednak zaznaczyć, że przy aktywnościach fizycznych lub większej potliwości nie daje sobie rady! Ja mam z tym problem akurat zimą pod wszystkimi swetrami i niestety wtedy to za mało.
A Ty co wybierasz? Dezodoranty czy antyperspiranty?
Polecane powiązane treści
czyli Anna Kochanowska – miłośniczka pielęgnacji skóry bazującej na naukowych faktach.
Blog powstał z pasji, która doprowadziła mnie na studia z kosmetologii bioestetycznej i codziennie skłania do zdobywania nowej wiedzy.
Jeśli sama regularnie chcesz dowiadywać się więcej o pielęgnacji, kosmetykach i akcesoriach, które Ci w niej pomogą, zaglądaj na annemarie.pl!