Minęło już sporo czasu odkąd dostałam paczkę PR od marki LaQ. Powoli zużywałam kosmetyki i odkładałam na chwilę, aż będę mogła podsumować je wszystkie. Oto więc podsumowanie produktów myjących, które zdecydowanie zasługują na uwagę!
SPIS TREŚCI
Odżywczy mus myjący
Bardzo interesująca, niepowtarzalna forma produktu myjącego! W puszce zamknięto produkt przypominający gęstą piankę-napowietrzony mus o zbitej konsystencji. Wystarczy nabrać odrobinę wielkości połowy małego paznokcia, a następnie spienić w mokrych dłoniach. Piany powstaje bardzo dużo, jest drobna i miękka na skórze, a myje delikatnie i nie pozostawia uczucia ściągnięcia.
Glycerin (substancja nawilżająca), Aqua (woda), Sorbitol (substancja nawilżająca), Sodium Lauroyl Isethionate, Disodium Lauryl Sulfosuccinate (substancje myjące), Sodium Chloride (zagęstnik), Rubus Idaeus Seed Oil (olej z pestek malin), Paeonia Officinalis Flower Extract (ekstrakt z piwonii), Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine (substancje nawilżające), Fructose (prebiotyk), Urea (mocznik), Niacinamide, Inositol (substancja nawilżająca), Lactic Acid, Levulinic Acid (regulatory pH), Potassium Sorbate, Sodium Benzoate (konserwanty), Parfum (substancja zapachowa), CI 17200 (barwnik)
Mus jest hiper wydajny – do tego stopnia, że taka puszka moim zdaniem wystarczy i na rok! Skład również jest ładny – mamy dużo substancji nawilżających dodatkowo łagodzących działanie detergentów, olej z pestek malin, czy kilka ekstraktów. Mój jedyny zarzut jest taki, że wersja odżywcza pachnie TAAK intensywnie – mocno słodko. Dla mnie ten zapach był trudny do zniesienia na twarzy, więc sporą część produktu rozdałam koleżankom. Musiałabym spróbować jeszcze innych wersji, ale bardzo prawdopodobne, że też pachną zbyt intensywnie do moich preferencji 🙂
Peeling myjący melon
Gdybym miała wybrać tylko jeden kosmetyk z tej trójki, to byłby peeling. Jaki on jest GE-NIAL-NY na skórze! To nie zwykły peeling, a połączenie peelingu z kosmetykiem myjącym. Jest zatem nieco luźniejszy i zawiera przeciętną ilość drobinek. Te stosunkowo łagodnie masują i złuszczają naskórek, jednocześnie oczyszczając pianką powstałą w kontakcie z wodą. Skóra jest zmiękczona, minimalnie powleczona dawką odżywienia, bez pozostawienia warstwy, czy uczucia ściągnięcia.
Sucrose (cukier), Glycerin (substancja nawilżająca), Aqua (woda), Sorbitol (substancja nawilżająca), Sodium Lauroyl Isethionate, Disodium Lauryl Sulfosuccinate (substancje myjące), Sodium Chloride (sól), Butyrospermum Parkii Butter (masło shea), Cucumis Melo Fruit Extract (ekstrakt z melona), Cinnamomum Zeylanicum Bark Extract (ekstrakt z cynamonu), Green Coffee Bean Extract (ekstrakt z zielonej herbaty), Capsicum Annuum Fruit Extract (ekstrakt z papryki), Zingiber Officinale Root Extract (ekstrakt z żeń szenia), Oryza Sativa Extract (ekstrakt ryżowy), Avena Sativa Kernel Extract (ekstrakt z owsa), Linum Usitatissimum Seed Extract (ekstrakt z lnu), Levulinic Acid (regulator pH), Potassium Sorbate, Sodium Benzoate (konserwanty), Parfum (substancja zapachowa), Cl 15510 (barwnik)
Zapach melona jest raczej przeciętny – oczywiście zależy, co kto lubi. Wypatrzyłam kilka innych zapachów i miałabym ochotę je wypróbować, zwłaszcza że składy są bardzo bogate! Mamy szereg ekstraktów działających ujędrniająco, pobudzająco na skórę, odżywcze masło shea, czy łagodzący len i owies. Zdecydowanie polecam <3
Żel do mycia ciała i rąk – kiwi i winogrono
I jeszcze jeden produkt do ciała z łagodnymi detergentami, fajnymi ekstraktami i nawilżaczami wysoko w składzie. Tym razem zapach wyjątkowo mi się podoba – to połączenie soczystego winogrona z kiwi, aż ma się ochotę je zjeść!
Aqua (woda), Glycerin (substancja nawilżająca), Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Sodium Methyl Oleoyl Taurate, Lauryl Glucoside, Coco-Glucoside (substancje myjące), Actinidia Chinensis Fruit Extract (ekstrakt z kiwi), Vitis Vinifera Extract (ekstrakt z winogron), Cinnamomum Zeylanicum Bark Extract (ekstrakt z cynamonu), Green Coffee Bean Extract (ekstrakt z zielonej kawy), Capsicum Annuum Fruit Extract (ekstrakt z papryki), Zingiber Officinale Root Extract (ekstrakt z żeń szenia), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (zagęstnik), Citric Acid (regulator pH), Sodium Benzoate, Potassium Sorbate (konserwanty), Parfum (substancja zapachowa)
Żel ma spory poślizg oraz daje wrażenie pewnej tłustości na skórze. Podczas mycia i spieniania jednak ono znika, a na skórze zostaje miękkość, zero wrażenia suchości, czy ściągnięcia. To dobry, codzienny myjak.
Linki są afiliacyjne (Ceneo), a wszystkie kosmetyki dostałam w PRze. Nie miało to wpływu na moje zachwyty – to po prostu świetne kosmetyki w dobrych cenach. Znasz już któryś z nich? Jeśli nie, to zachęcam 🙂
Polecane powiązane treści
czyli Anna Kochanowska – miłośniczka pielęgnacji skóry bazującej na naukowych faktach.
Blog powstał z pasji, która doprowadziła mnie na studia z kosmetologii bioestetycznej i codziennie skłania do zdobywania nowej wiedzy.
Jeśli sama regularnie chcesz dowiadywać się więcej o pielęgnacji, kosmetykach i akcesoriach, które Ci w niej pomogą, zaglądaj na annemarie.pl!