Zdania są podzielone – jedni uważają, że krem pod oczy jest zbędny, inny że warto mieć go w pielęgnacji. Ja uważam, że oddzielny krem pod oczy to dobry pomysł, bo przechodzi dodatkowe testy w produkcji oraz może odpowiadać na zupełnie inne potrzeby niż reszta twarzy. Dlatego sama zawsze mam jakiś kosmetyk dedykowany tej okolicy, a dzisiaj mogę opowiedzieć Ci o 3 bardzo różnych opcjach.
SPIS TREŚCI
Moistry, naturalna pielęgnacja okolic oczu
Kremy ułożyłam w kolejności ich konsystencji, od najlżejszej do najcięższej. Moistry jest więc kremem stosunkowo lekkim, ale to nie znaczy, że niewystarczająco odżywczym! W składzie znajdziemy olej awokado i bardzo drogi olej z opuncji oraz ciekawe składniki łagodzące i wzmacniające
- panthenol przyspieszający gojenie
- kojący podrażnienia owies
- wspierający mikrobiotę ferment bakteryjny
- zmniejszający rumień i przebarwienia kwas traneksamowy
- oraz chroniącą naczynka trokserutynę
Aqua (woda), Persea Gratissima Oil (olej awokado), Cetearyl Olivate (emulgator), Opuntia Ficus-Indica Seed Oil (olej z opuncji), Glycerin (gliceryna), Sorbitan Olivate (emulgator), Hydrogenated Vegetable Oil (olej roślinny), Panthenol (pantenol), Tocopheryl Acetate (witamina E), Avena Sativa Kernel Extract (ekstrakt z owsa), Tranexamic Acid (kwas traneksamowy), Bambusa Arundinacea Stem Extract (ekstrakt z bambusa), Troxerutin (trokserutyna), Hyaluronic Acid, Sodium Hyaluronate (hialuron), Tocopherol (witamina E), Lactobacillus Ferment (ferment bakteryjny), Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate (ferment z rzodkwi), Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid (konserwanty)
Przeczytaj też: recenzja pianki i kremu do twarzy Moistry
Krem jest lekki, wygodnie się rozprowadza i bardzo dobrze wchłania, dając efekt wygładzenia. Ma delikatnie beżowy kolor i łagodny zapach niedrażniący nosa. Myślę, że to szczególnie dobra opcja na dzień, także pod makijaż, bo nie zostawia wyczuwalnego filmu, na którym produkty miałyby się zważyć. Zobacz go w porównywarce cen.
Dostałam go w paczce PR od marki [reklama].
Mad Hippie, eye cream
Mad Hippie ma już nieco inną konsystencję – czuć w niej odrobinę więcej poślizgu z pewną dozą oleistości, co pozostawia na skórze dość odżywczy film. Zdecydowanie wolę takie produkty w pielęgnacji wieczornej, szczególnie w cieplejsze dni.
Krem ma zdecydowanie wart uwagi skład:
Deionized Water (woda), Caprylic/Capric Triglycerides (emolient), Shea Butter (masło shea), Niacinamide (niacynamid), Syn-Eye (Peptide: Palmitoyl Tripeptide 5-Panthenol-Sodium Hyaluronate – peptyd, pantenol i hialuron), Glyceryl Stearate (emulgator), Glycerin (gliceryna), Matrixyl Synthe '6 (Peptide: Glycerin-Aqua-Hydroxypropyl Cyclodextrin-Palmitoyl Tripeptide-38 – gliceryna i peptydy), Polyglyceryl-2 Stearate, Glyceryl Stearate, Stearyl Alcohol (emulgatory), Regu-Age (Peptide: Glycine Soja [Soybean] Protein-Hydrolyzed Rice Protein-Superoxide Dismutase – proteiny ryżowe i sojowe, dysmutaza nadtlenkowa), Vitamin C (Sodium Ascorbyl Phosphate), Squalane (vegan), Caffeine (kofeina), Hesperidin (hesperedyna), Glycyrrhiza Glabra Extract (ekstrakt z lukrecji), Isopropyl Palmitate (emolient), Argan Oil (olej arganowy), Superox-C (Glycerin-Aqua-Terminalia Ferdinandiana (Kakadu Plum) Fruit Extract – gliceryna i śliwka kakadu), Microcrystalline Cellulose (and) Cellulose Gum (zagęstniki), Tocopherol (witamina E), Matricaria Recutita Flower Extract (ekstrakt z rumianku), Phenethyl Alcohol (substancja antybakteryjna), Caprylyl Glycol (emolient), Ethylhexyl Glycerin (substancja antybakteryjna), Pomegranate Seed Oil (olej z granatu), Xanthan Gum (zagęstnik), Camellia Sinensis (White Tea) Extract (ekstrakt z białej herbaty), Steam Distilled Citrus Aurantifolia (Lime) Extract (ekstrakt z limonki), Ceramide 3 (ceramid)
Bogato, prawda? Ceramid, kofeina, przeciwzapalna lukrecja, wzmacniająca naczynka hesperedyna oraz aż 4 kompleksy:
- Superox-C: bogaty w witaminę C, ma rozświetlać i rozjaśniać
- Regu-Age: redukuje opuchnięcia, obrzęki i cienie pod oczami
- Syn-Eye: zestaw peptydów wygładzających zmarszczki i poprawiających koloryt
- Matrixyl Synthe 6:peptydy działające wygładzająco i ujędrniająco
Szkoda, że nie da się go kupić w Polsce, bo to taka przyjemna, odżywcza kołderka pod oko poprawiająca wygląd skóry. Ja zamawiałam go ze Stanów z iHerb i widzę go też na Amazonie.
Cannamea, krem pod oczy z olejem konopnym i CBD 200 mg
I docieramy do najgęstszej, najbardziej masełkowatej konsystencji. Równocześnie nie jest ona przesadnie ciężka, czy tłusta. Bardzo przyjemnie otula okolicę oka w nocnej pielęgnacji, odżywia i działa przeciwzapalnie, a wszystko za sprawą CBD, kojącej wąkrotki i lukrecji, poprawiającej koloryt witaminy C w olejowej, łagodnej formie oraz ruszczyka chroniącego naczynia krwionośne.
Przeczytaj też: recenzja toniku i maseczki Cannamea
Dostałam go w paczce PR od marki [reklama].
Rosa Damascena Flower Water (hydrolat różany), Cannabis Sativa Leaf/Steam Water (hydrolat konopny), Cannabis Sativa Seed Oil (olej konopny), Linum Usitatissimum Seed Oil (olej lniany), Butyrospermum Parkii Butter (masło shea), Cetearyl Olivate (emulgator), Glycerin (gliceryna), Sorbitan Olivate (emulgator), Prunus Domestica Kernel Oil (olej z pestek śliwki), Rosa Canina Seed Oil (olej z dzikiej róży), Copernicia Cerifera Wax (zagęstnik), Cannabidiol (CBD), Aqua (woda), Propanediol (rozpuszczalnik), Cetyl Alcohol (emolient), Coffea Arabica Seed Extract (ekstrakt z kawy), Camellia Sinensis Leaf Extract (ekstrakt z zielonej herbaty), Centella Asiatica Extract (ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej), Glycyrrhiza Glabra Root Extract (ekstrakt z lukrecji), Ruscus Aculeatus Root Extract (ekstrakt z ruszczyka), Squalane (skwalan), Tetrahexyldecyl Ascorbate (witamina C), Panthenol (pantenol), Hyaluronic Acid (hialuron), Xanthan Gum (zagęstnik), Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate (konserwanty)
Jedynym minusem kremu jest dla mnie opakowanie – to słoiczek, w którym musimy zanurzyć palce lub jakąś łyżeczkę. To akurat mniej higieniczne rozwiązanie niż pompka Mad Hippie czy specjalny airless z talerzykiem Moistry. Każdy krem znajdzie swoich odbiorców, zależnie od osobistych preferencji. Moje są szerokie, inne w różnych porach dnia i roku, więc pomimo różnic, polubiłam wszystkie 3 kosmetyki 🙂 A Ty po który byś sięgnęła?
*** wpis zawiera linki afiliacyjne za zakup z których dostaję niewielki procent, ceny dla Ciebie to jednak nie zmienia! Kupując z nich pomagasz rozwijać się blogowi.
Polecane powiązane treści
czyli Anna Kochanowska – miłośniczka pielęgnacji skóry bazującej na naukowych faktach.
Blog powstał z pasji, która doprowadziła mnie na studia z kosmetologii bioestetycznej i codziennie skłania do zdobywania nowej wiedzy.
Jeśli sama regularnie chcesz dowiadywać się więcej o pielęgnacji, kosmetykach i akcesoriach, które Ci w niej pomogą, zaglądaj na annemarie.pl!