Soczysta pielęgnacja o wschodzie i zachodzie słońca, czyli sera Sunrise & Sunset od Say hi

sera Say hi

Marka Say hi zagościła w mojej pielęgnacji niedługo po swojej premierze. Zdążyłam się już polubić zwłaszcza z jednym z jej kremów, ale do tego wrócimy później. Teraz muszę Ci opowiedzieć o 2 nowych serach, które są jak dzień i noc – zupełnie inne, ale przy tym świetnie się uzupełniają! Poznaj ze mną te nowości!

Lekkie produkty na letnie dni: fluid Cosmetics27, sorbet Clochee, serum polifunkcyjne Moistry

Im cieplej, tym chętniej stosuje lżejsze konsystencje. Moja skóra nie potrzebuje już tyle otulenia, co w chłodne miesiące, bo pogoda nie jest tak kapryśna, a cera wydziela więcej sebum, które działa ochronnie. Szczególnie cenne są kosmetyki delikatnie regulujące i ograniczające świecenie, a także wpływ wolnych rodników produkowanych m.in. przez promienie słoneczne. Chętnie więc sięgam po sera, które nieraz samodzielnie stanowią moją poranną pielęgnację pod krem z filtrem.

Pijesz zieloną herbatę? Poszukaj jej też w kosmetykach, bo warto!

Jestem wielką fanką zielonej herbaty – praktycznie codziennie piję dzbanek. Bardzo mi smakuje, ale doceniam również szereg jej zdrowotnych właściwości, jak korzystny wpływ na serce, poziom cholesterolu, czy stan naczyń. Wiele z tych właściwości przekłada się na konkretne efekty na skórze, o których dalej opowiem. Mam też dla Ciebie propozycję kilku fajnych kosmetyków 🙂