Azjatyckie SPF 50, czyli porównanie filtrów Benton i Purito

Azjatyckie kremy SPF przeważnie są bardzo komfortowe, więc chętnie ich używam. Jednym z pierwszych był zielony Holika Holika (zobacz wpis), który dzięki swojej lekkości i przyjemnemu, naturalnemu wykończeniu zachęcił mnie do kupna kolejnych. Dzisiaj przedstawiam 2 duety: filtry Bentona i Purito, które mają wiele wspólnego i kilka różnic. Czytaj dalej, żeby dowiedzieć się, czy będą dla Ciebie odpowiednie:

 

FILTRY BENTON

 

Używałam SPFów Bentona równolegle, miałam jednak tylko wersje miniaturowe. Nagranie z ich aplikacji znajdziesz na moim Instagramie, jeśli na własne oczy chcesz zobaczyć, jak zachowują się na skórze.

 

Benton, Mineral Sun Cream SPF 50+ PA++++

 

Pierwszy filtr jest mineralny, na tlenku cynku, ale warto wiedzieć, że zawiera też rozpuszczalnik dla filtrów który poprawia właściwości ochronne produktu – Butyloctyl Salicylate. W składzie znajdziemy też całą litanię silikonów (uwaga poszukujący naturalnych kosmetyków) oraz ciekawe składniki aktywne, jak delikatnie regulujący niacynamid, antybakteryjny rozmaryn, a także łagodzący pantenol, wąkrotkę azjatycką i substancje pozyskiwane z wąkrotki i lukrecji.

 

Aqua (Water), Zinc Oxide, Cyclohexasiloxane, Butyloctyl Salicylate, Propanediol, Propylheptyl Caprylate, Isododecane, Polyglyceryl-3 Polydimethylsiloxyethyl Dimethicone, Dicaprylyl Carbonate, Caprylyl Methicone, Niacinamide, Disteardimonium Hectorite, Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Extract, Magnesium Sulfate, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Vinyl Dimethicone/Methicone Silsesquioxane Crosspolymer, Triethoxycaprylylsilane, 1,2-Hexanediol, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Lauryl Polyglyceryl-3 Polydimethylsiloxyethyl Dimethicone, Glyceryl Caprylate, Calamine, Dipotassium Glycyrrhizate, Madecassoside, Inositol, Panthenol, Madecassic Acid, Asiaticoside, Asiatic Acid, Caprylyl Glycol, Ethylhexylglycerin, Adenosine, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil, Tocopherol, Butylene Glycol

 

Ze względu na zawartość tlenku cynku filtr trochę rozbiela skórę podczas aplikacji. Efekt ten jednak znika z czasem, podobnie jak delikatnie rozmarynowy zapach kremu.

Finalnie otrzymujemy stosunkowo naturalne wykończenie z efektem glow. Co ciekawe, krem nieco wyrównuje optycznie strukturę skóry, zmniejsza widoczność porów i wygładza skórę.

 

Benton, UV Defense Sun Cream SPF 50+ PA++++

 

Drugi krem zawiera filtry chemiczne – dokładnie licząc 4, by zapewniać szeroką ochronę przed UVB i UVA. W porównaniu do wersji mineralnej w składzie widać znacznie mniej silikonów, natomiast główne dodatki – wąkrotka, pantenol, lukrecja, rozmaryn – są takie same.

 

Aqua (Water), Dibutyl Adipate, Propanediol, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Polymethylsilsesquioxane, Ethylhexyl Triazone, Niacinamide, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol (Nano), Coco-Caprylate/Caprate, Caprylyl Methicone, Diethylhexyl Butamido Triazone, Glycerin, 1,2-Hexanediol, Butylene Glycol, Pentylene Glycol, Centella Asiatica Extract, Behenyl Alcohol, Poly C10-30 Alkyl Acrylate, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Decyl Glucoside, Melia Azadirachta Leaf Extract, Melia Azadirachta Flower Extract, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Panthenol, Tocopherol, Dipotassium Glycyrrhizate, Madecassoside Madecassic Acid, Asiaticoside, Asiatic Acid, Tromethamine, Carbomer, Sodium Stearoyl Glutamate, Polyacrylate Crosspolymer-6, Ethylhexylglycerin, Adenosine, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil, Xanthan Gum, t-Butyl Alcohol

 

Krem ma lżejszą konsystencję i nie bieli podczas aplikacji. Jest zielonkawy i daje wrażenie delikatnego chłodzenia przez pierwsze minuty, potem jednak wrażenie znika. Finalny efekt moim zdaniem jest podobny wizualnie – lekki glow, ale bez wygładzenia przez mniejszą ilość silikonów.

Oba kremy dobrze wyglądają na skórze. Różnią się głównie typem użytych filtrów i ilością silikonów, co powoduje odmienne wrażenia podczas aplikacji. Jeśli zależy Ci na delikatnym wygładzeniu, możesz wybrać mineralny, a jeśli celujesz w większą lekkość i brak bielenia, opcją może być wersja chemiczna.

 

FILTRY PURITO

 

Oba filtry Purito dostałam w pełnowymiarowych opakowaniach od sklepu SkincareLover [PR, reklama], zatem miałam więcej czasu na obserwacje zachowania kremów.

 

Purito, Daily Go-to Sunscreen SPF 50

 

Pierwszy filtr Purito doczekał się u mnie pełnej recenzji, więc wspomnę o nim tylko w kilku słowach.

Water (Solvent), Butyloctyl Salicylate (Solvent), Dibutyl Adipate (Solvent), Propanediol (Solvent), Butylene Glycol (Skin conditioning agent), Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine (sunscreen agents), Ethylhexyl Triazone (sunscreen agents), Dicaprylyl Carbonate (Emollient), Titanium Dioxide (sunscreen agents), Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate (sunscreen agents), Hydrogenated Poly(C6-14 Olefin) (Skin-Conditioning Agent), 1,2-Hexanediol (Solvent), Centella Asiatica Extract (Skin-Conditioning Agent), Polyglyceryl-2 Stearate (Emulsifier), Aluminum Hydroxide (Skin protectant), Glyceryl Stearate (Emulsifier), Stearyl Alcohol (Emulsion Stabilizer), Sodium Polyacrylate (Film Former), Stearic Acid (Emulsion Stabilizer), Polyhydroxystearic Acid (Suspending Agent), Behenyl Alcohol (Emulsiton Stabilizer), Polymethylsilsesquioxane (Opacifying Agent), Ethylhexyl Stearate (Emollient), Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer (Viscosity Agent), Caprylyl Glycol (Skin conditioning Agent), Trideceth-6 (Emulsifier), Ethylhexylglycerin (Skin conditioning Agent), Xanthan Gum (Viscosity Agent), Madecassoside (Skin protectant), Asiaticoside (Skin-Conditioning Agent), Asiatic Acid (Skin-Conditioning Agent), Madecassic Acid (Skin-Conditioning Agent)

 

Filtr jest mieszany, z dodatkiem dwutlenku tytanu, a główne dodatki to wąkrotka i ekstrahowane z niej substancje łagodzące. Z łatwością się aplikuje, ma dobry poślizg i całkiem spory glow na skórze.

 

Purito, Daily Soft Touch Sunscreen SPF 50

 

W drugiej wersji tymczasem widzę tylko filtry chemiczne. Dodano także wąkrotkę azjatycką, ale w miejsce pozyskiwanych z niej substancji, dostajemy przyspieszający gojenie pantenol, kojący bisabolol z rumianku oraz kilka ceramidów i cholesterol uzupełniający barierę skórną. To bardzo dobra mieszanka zwłaszcza dla skór wrażliwych, atopowych, czy suchych, ale nie tylko.

 

Water, Propanediol, Dibutyl Adipate, Dicaprylyl Carbonate, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Ethylhexyl Triazone, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Amylopectin, Butylene Glycol, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol, Glycerin, Behenyl Alcohol, Poly C10-30 Alkyl Acrylate, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Sodium Acrylates Crosspolymer-2, Carbomer, Tromethamine, Decyl Glucoside, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Alpha-bisabolol, Panthenol, Caprylhydroxamic Acid, Centella Asiatica Extract, Tocopherol, Ceramide NP, Dipropylene Glycol, Cholesterol, Propylene Glycol, Xanthan Gum, Glyceryl Stearate, Ceramide AS, Ceramide AP, Ceramide NS, Hydrogenated Lecithin, Ceramide EOP

 

Krem zachowuje się podobnie podczas aplikacji, ale ogólnie wydaje mi się nieco lżejszy od pierwszego oraz zostawia mniejszy, bardziej naturalny glow. Osobiście z tej dwójki wybrałabym właśnie ten. Na Instagramie możesz zobaczyć jego aplikację:

 

Któryś SPF Cię skusił? Daj znać, co jeszcze z azjatyckiego rynku powinnam sprawdzić! Gdybyś zamawiała któryś ze Stylevana (a mają fajne ceny filtrów), to zostawiam Ci jeszcze kod rabatowy na 10-15% zniżki, zależnie od wysokości zamówienia. To SHOPAMA.**

**kod jest afiliacyjny, podobnie jak linki we wpisie – reklama

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments