Czy parabeny są szkodliwe? Analiza medialnej kontrowersji

Parabeny od kilku lat budzą ogromne kontrowersje. Mówi się o głównie o ich rakotwórczości i działaniu hormonalnym. W wyniku medialnej nagonki producenci zaczęli je wycofywać, zastępując innymi substancjami, i reklamują produkty znakiem “bez parabenów”. Czy słusznie? Czy rzeczywiście są takie szkodliwe?

Charakterystyka parabenów

Parabeny są jednymi z najczęściej używanych i najlepiej przebadanych konserwantów. Wiemy o nich sporo:

  • działają głównie przez zakłócanie transportu poprzez błony komórek szkodliwych mikroorganizmów oraz hamowanie działania enzymów niezbędnych do ich funkcjonowania
  • są przeciwbakteryjne oraz przeciwgrzybicze
  • są aktywne w szerokim zakresie pH 4-8
  • nie działają konserwująco w fazie olejowej, więc wymagają dodatku alkoholu, gliceryny lub glikolu propylenowego w fazie wodnej, by poprawić rozpuszczalność => konserwany są też mniej absorbowane prze skórę
  • ich różne wersje różnią się długością łańcucha, a co za tym idzie także stopniem rozpuszczalności => te o najdłuższych łańcuchach konserwują najlepiej
  • współdziałają z pochodnymi formaldehydu lub z fenoksyetanolem

W INCI znajdziemy:

  • metylparaben
  • propylparaben
  • butylparaben
  • etylparaben

Stężenie pojedynczego parabenu w kosmetyku nie może przekraczać 0,4% (przeważnie jest to jednak 0,3%), natomiast mieszaniny 0,8%. Z tego samodzielnie Butylparabel lub Propylparaben, a także ich mieszanka, może stanowić maksymalnie 0,14%. Najlepiej działają w mieszaninach, najpopularniejszą jest metylparaben (0,2%) + propylparaben (0,1%). W ponad 80% kosmetyków występuje metyl-, etyl- lub propylparaben.

Propylparaben i butylparaben nie mogą być używane w kosmetykach dla dzieci do trzech lat pozostawianych na skórze w okolicy pieluszki. Natomiast użycie isopropylparabenuu, iobutylparaben, phenylparabenu, benzylparabenu i pentylparaben jest ogólnie zakazane w kosmetykach w Unii Europejskiej ze względu na niewystarczające badania nad ich bezpieczeństwem.

Kontrowersje nt. parabenów – podrażnienia

Parabeny mogą przenikać przez naskórek, chociaż dzieje się to w niewielkim zakresie. Enzymy w organizmie jednak metabolizują te konserwanty, więc ew. niekorzystne działanie zostaje zminimalizowane. Podane doustnie szybko wchłaniają się z przewodu pokarmowego i są rozkładane przez odpowiednie enzymy w wątrobie i nerkach.

Parabeny mogą uczulać i podrażniać skórę, ale zanotowano niewiele przypadków i przeważnie u osób z historią chorób skórnych, o bardzo wrażliwej lub uszkodzonej skórze. Najbardziej prawdopodobne jest to w przypadku preparatów leczniczych aplikowanych na chorą skórę wymagającą terapii. Dobrym przykładem jest tutaj polecany przez dermatologów Cetaphil – linia dla skóry wrażliwej (czy uwrażliwionej np. podczas terapii retinoidami jak w moich przypadku), konserwowanej parabenami w tej sytuacji mogącymi silniej podrażniać skórę. Butylparaben jest wersją, która ma najsilniejszy potencjał drażniący.

Analiza emulsji i kremu Cetaphil – klik!

Długotrwałe wystawienie na działanie metylparabenu może skutkować ograniczeniem namnażania keratynocytów, a pod wpływem słońca prowadzić do hiperpigmentacji.

Kontrowersje nt. parabenów – wpływ na hormony

Najbardziej niepokojącą kwestią jest oddziaływanie hormonalne. Parabeny wykazują słabą aktywność estrogenową. Ich działanie musiałoby być 1000x silniejsze, by mogły negatywnie wpływać na organizm. Przeprowadzono wiele badań sprawdzających potencjalne oddziaływanie parabenów na męski układ rozrodczy, wpływ na płodność i rozwój raka piersi.

W czasie jednego z badań podczas obserwacji samców szczurów zauważono zmniejszenie pęcherzyków nasiennych, ruchliwości plemników, rezerw spermy oraz obniżenie stężenia testosteronu w badanej surowicy. Propyl- i butylparaben powodowały takie zmiany, natomiast metyl- i etylparaben nie wywierały wpływu na wydzielanie hormonów ani na męski układ rozrodczy. Inne badania wykonane w tym kierunku nie wykazały żadnych negatywnych działań. Żadne z badań nie wykazało wpływu parabenów w produktach stosowanych przez matkę na rozwój męskiego płodu.

Niektóre badania samic wskazały na możliwy efekt przyrostu masy macicy, ale nie przeszkadzało to w zagnieżdżeniu zapłodnionej komórki jajowej, co jest najwrażliwszym wskaźnikiem poziomu estrogenu. Parabeny działają ponad kilkaset razy słabiej niż estrogen. Wyniki badań na szczurach nie są zupełnie tożsame z ewentualnymi efektami u ludzi, o czym też warto pamiętać. W ostatnich latach pojawiły się jednak badania łączące poziom propylparabenu w moczu kobiet z ograniczeniem ich rezerwy jajnikowej (możliwość powstania komórek jajowych zdolnych do zapłodnienia) oraz butylparabenu z otyłością ich dzieci.

Kontrowersje nt. parabenów – rak piersi

Najbardziej medialna jest kwestia raka piersi. Sugeruje się, że dezodoranty i antyperspiranty konserwowane parabenami mogą mieć z tą odmianą raka związek. W próbkach tkanek pobranych z guzków znaleziono parabeny, a stąd krótka droga do konkluzji, że parabeny powodują raka. Ich obecność w guzkach wcale nie musi oznaczać, że istnieje jakiś związek. Niektóre guzki rosną pod wpływem działania estrogenu, którego działanie jest imitowane właśnie przez te konserwanty.

Podsumowując, parabeny nie są takie strasznie jak o nich mówią. Dobrze je przebadano i nie stwierdzono bardzo szkodliwych działań, oprócz ew. podrażnień wrażliwej skóry. Delikatnie działanie estrogenowe może budzić obawy, więc lepiej unikać kosmetyków zawierających te konserwanty w pielęgnacji dzieci, kobiet w ciąży i osób o uszkodzonym naskórku – szczególnie propyl- i butylparabenu. Dobrze też zwrócić uwagę, czy w składzie nie ma fenoksyetanolu (Phenoxyethanol), bo wzajemnie wzmagają swoje drażniące działanie. Jeśli masz w łazience jakiś kosmetyk z parabenami, nie musisz go jednak wyrzucać!

 

 

 

 

Ostatnia aktualizacja: kwiecień 2021

Źródła:

  1. Scientific Commitee on Consumer Safety, 2010, Opinion on parabens
  2. Internation Journal of Toxicology, 2008, Final Amended Report on the Safety Assessment of Methylparaben, Ethylparaben, Propylparane, Isopropylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben, and Benzylparaben as used in Cosmetic Products 
  3. Problemy Higieny i Epidemiologii, 2012, Efektywność i bezpieczeństwo stosowania parabenów 
  4. Commission Regulation (EU) No 358/2014
  5. Review of the safety of application of cosmetic products containing parabens

 

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Antonina
Antonina
4 lat temu

Bardzo szanuję artykuły na bazie badań i źródeł naukowych! Dziękuję za ten wpis. Też miałam polecony przez Dermatologa Cetaphil podczas kuracji retinoidami. Ale nie zrozumiałam w pełni Twojej sugestii – uważasz że nie powinien być polecany z uwagi na dużą ilość parabenów, które mogą podrażnić bardzo wrażliwą skórę, tak? Ja w każdym razie nie miałam problemów, jak go używam to czuję się otoczona taką milutką powłoczką no i chwalą się, że pH skóry, dzięki czemu mogę stosować tylko hydrolat, a nie tonik (jeśli wszystko dobrze rozumiem, bo ostatnio się wgryzam w kwestię pH)