Ceramidowa regeneracja z Annani, Eveline i Miya

Lubię mieć w pielęgnacji otwarty jakiś produkt lipidowy, który będzie wspierał regenerację. Dobrze, by miał w składzie ceramidy, ale także inne składniki regenerujące, łagodzące i odżywcze, by wspierać mnie w gorszych chwilach. Ostatnimi czasy zużyłam 3 kosmetyki z tej kategorii, a oto ich podsumowanie:

Annani, serum odbudowujące

Ceramidy znajdziemy we wszystkich rodzajach kosmetyków, zaczynając od kremów po produkty myjące. W każdym mają rację bytu, jednak poziom regeneracji i uzupełnienia lipidów będzie inny. Osobiście bardzo lubię kremowe formuły, w których często występują.

Serum odbudowujące Annani oprócz ceramidu 3 zawiera także niacynamid 2% stymulujący naturalną syntezę lipidów w naskórku, a także skwalan. Skwalan jest formą innej naturalnej substancji, która akurat stanowi element sebum, więc pomaga uzupełniać barierę. Mamy też nawilżacze, jak aloes, betainę, czy propanediol.

Aqua, Dicaprylyl Ether, Niacinamide, Squalane, Propanediol, Polyglyceryl-2 Stearate, Glyceryl Stearate, Ceramide NP, Plukenetia Volubilis Seed Oil, Olea Europea Fruit Oil, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Betaine, Polyglyceryl-10 Laurate, Stearyl Alcohol, Glycerin, Xanthan Gum, Tocopherol, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzyl Alcohol

Serum Annani jest przyjemnej, lekkiej, emulsyjnej konsystencji. Bezproblemowo układa się na skórze, nie roluje, nie daje efektu otłuszczenia. Buzia jest miękka, odżywiona. Uważam, że serum jest jednocześnie wystarczająco bogate w składniki odżywcze, by zapewniać dobre efekty, ale równocześnie wystarczająco proste, by sprawdzać się nawet na wrażliwych i podrażnionych skórach. Dostałam je w paczce PR od marki założonej przez Martę Grzegorczyk, która podobnie jak ja edukuje w internecie nt. pielęgnacji. Marta – gratuluję udanego produktu 🙂

Miya, krem intensywnie i długotrwale nawilżający

W kremie Miya mamy podobny zestaw jak wyżej, tj. ceramid + niacynamid + skwalan. Z ciekawych dodatków widzę jeszcze nawilżającą trehalozę, łagodzący pantenol i ekstrakt z owsa, a także wspierający rozwój dobrej mikrobioty ferment bakteryjny.

Aqua*, Squalane*, Limnanthes Alba Seed Oil*, Propanediol*, Glycerin*, Coco-Caprylate/Caprate*, Cetearyl Alcohol*, Trehalose*, Potassium Olivoyl Hydrolyzed Oat Protein*, Glyceryl Stearate*, Niacinamide, Astrocaryum Tucuma Seed Butter*, Tocopherol*, Jojoba Esters / Helianthus Annuus Seed Wax / Acacia Decurrens Flower Wax / Polyglycerin-3*, Sodium Hyaluronate*, Sodium Polyglutamate*, Hyaluronic Acid*, Glyceryl Oleate*, Olive Glycerides*, Ceramide NP*, Panthenol, Helianthus Annuus Seed Oil*, Salvia Sclarea Extract*, Avena Sativa Kernel Extract*, Lactobacillus Ferment*, Microcrystalline Cellulose*, Cellulose Gum*, Lilium Candidum Flower Extract*, Xanthan Gum*, Sodium Stearoyl Glutamate*, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Tetrasodium Glutamate Diacetate*, Benzyl Alcohol, Citric Acid*, Parfum

Bardzo polubiłam ten krem – za jego łagodność, delikatny zapach i kremową formułę, która miło otula skórę. Stosowałam go po retinoidach, kwasach, a także zabiegu kwasowym u teściowej i nam obu dawał ukojenie i odżywienie. Myślę, że ma szansę sprawdzić się niezależnie od typu skóry – jest dość odżywczy, by zadbać o suchą skórę, ale także nieprzesadnie ciężki, co czyni go odpowiednim nawet przy tłustszych cerach.

Eveline shot, multipeptydowe serum

Jeśli szukasz czegoś bogatszego, to tu mamy prawdziwą bombę! W składzie znajdziemy bowiem:

• zestaw 4 ceramidów wraz z cholesterolem i fitosfingozyną, czyli jednym z elementów składowych ceramidów
• kilka aminokwasów działających nawilżająco
• prebiotyki i fermenty dbające o mikrobiotę skóry
• peptydy o właściwościach łagodzących, antyoksydacyjnych, stymulujących syntezę kolagenu oraz zmniejszających napięcie mięśni mimicznych, by redukować zmarszczki

Aqua (Water), Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Ethylhexyl Stearate, Isopropyl Palmitate, Propanediol, Tripelargonin, Betaine, Sea Water, Pullulan, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Gardenia Jasminoides Meristem Cell Culture, Hydrolyzed Rhodophyceae Extract, Alpha-Glucan Oligosaccharide, Polymnia Sonchifolia Root Juice, Panax Ginseng Root Extract, Carnosine, Vegetable Collagen, Tocopheryl Acetate, Butyrospermum Parkii Butter, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Serine, Alanine, Glycine, Lactobacillus, N-Prolyl Palmitoyl Tripeptide-56 Acetate, Glutamic Acid, Ceramide NG, Ceramide NP, Ceramide AP, Ceramide EOP, Lysine HCl, Threonine, Heptapeptide-7, Lecithin, Acetyl Hexapeptide-49, Palmitoyl Tripeptide-38, Arginine, Tetrapeptide-4, Palmitoyl Tripeptide-1, Oligopeptide-68, Acetyl Heptapeptide-4, Acetyl Hexapeptide-8, Palmitoyl Tetrapeptide-7, Proline, Palmitoyl Tripeptide-8,Palmitoyl Hexapeptide-12, Dextran, Phytosphingosine, Cholesterol, Sodium Lauroyl Lactylate, Lauryl Glucoside, Sodium PCA, Glycine Soja Oil, Hydrogenated Lecithin, Pentaerythrityl Distearate, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Phenoxyethanol, Pentylene Glycol, Sodium Lactate, Potassium Cetyl Phosphate, Sodium Carbomer, Hydroxyacetophenone, Xanthan Gum, Butylene Glycol, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Citric Acid, Carbomer, Hydroxypropyl Cyclodextrin, Maltodextrin, C12-15 Alkyl Benzoate, Polysorbate 20, PCA, Caprylyl Glycol, Tribehenin, Dipeptide Diaminobutyroyl Benzylamide Diacetate, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Lactic Acid, Hydrogenated Lecithin, Sodium Oleate, Parfum (Fragrance), CI 17200, CI 19140

Imponujący skład, prawda? Sam skład to jeszcze nie wszystko, ale działanie jest równie przyjemne. Buzia jest miękka, nawilżona, otulona emulsją, wygładzona. Moja teściowa jest w niej totalnie zakochana i zużyła już kilka opakowań. Możliwe, że też jeszcze do niej kiedyś wrócę 🙂

Wszystkie te produkty uważam za godne uwagi, więc nie jestem w stanie wybrać od tak jednego. Jeśli wolisz prostszy skład, możesz wypróbować Annani, a jeśli bogatszy lub zależy Ci na cenie, Eveline. To ostatnie jest często w promocji w Rossmannie i Hebe, więc to świetna okazja na test!

***wpis zawiera linki afiliacyjne do Ceneo

Anne Marie

czyli Anna Kochanowska – miłośniczka pielęgnacji skóry bazującej na naukowych faktach.

Blog powstał z pasji, która doprowadziła mnie na studia z kosmetologii bioestetycznej i codziennie skłania do zdobywania nowej wiedzy.

Jeśli sama regularnie chcesz dowiadywać się więcej o pielęgnacji, kosmetykach i akcesoriach, które Ci w niej pomogą, zaglądaj na annemarie.pl!