Dzisiaj mam dla Ciebie aż 5 stosunkowo lekkich kremów, które mają szansę świetnie się sprawdzić na cerach produkujących większą ilością sebum, skłonnych do szybkiego zanieczyszczania porów, czy zmian trądzikowych. Wszystkie bardzo polubiłam i ciężko wyróżnić tylko jeden, ale postaram się jak najlepiej je opisać, byś mogła wybrać odpowiedni dla siebie.
SPIS TREŚCI
Health Labs, SolveOn, krem naprawczy z ceramidami
Od początku zaczynamy mocno, bo moim zdaniem krem naprawczy Health Labs to jedna z najlepszych propozycji regenerujących do cer w stronę tłustej, jakie znam!
Zobacz, ile dobroczynnych składników pogrubiłam, praktycznie pół składu:
Aqua, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Methyl Glucose Sesquistearate, Panthenol, Cetyl Ricinoleate, Trehalose, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Pentylene Glycol, Ceramide NP, Ceramide AP, Ceramide EOP, Phytosphingosine, Cholesterol, Zinc PCA, Linoleic Acid, Zinc Hydrolyzed Hyaluronate, Lactoferrin, Sodium Polyglutamate, Madecassoside, Asiaticoside, Lactobacillus Ferment, Centella Asiatica Leaf Extract, Linolenic Acid, Sodium Hyaluronate, Cellulose, Tocopherol, Maltodextrin, Behenic Acid, Polyglyceryl-10 Stearate, Sodium Cetearyl Sulfate, Triethyl Citrate, Sodium Levulinate, Potassium Sorbate, Xanthan Gum, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Polyglyceryl-6 Behenate, Phenoxyethanol, Trisodium NTA, Sodium Hydroxide
Wszystko ma tutaj swoje miejsce i odpowiada za konkretne działanie:
- związki cynku – działają przeciwzapalnie, delikatnie matująco
- trehaloza i kwas hialuronowy nawilżają
- pantenol i laktoferyna przyspieszają gojenie
- wąkrotka azjatycka i pozyskiwane z niej substancje wspierają to działanie, a ponadto wykazują właściwości antybakteryjne, antyoksydacyjne i łagodzące – o wąkrotce przeczytasz więcej w poświęconym jej wpisie
- ferment bakteryjny wspiera mikrobiotę, która przy skórach trądzikowych często jest zaburzona
- ceramidy i cholesterol uzupełniają barierę skórną, by ograniczyć ucieczkę wody i wzmocnić ochronę przed środowiskiem
- kwasy tłuszczowe również biorą w tym udział – warto wiedzieć, że u osób z trądzikiem obserwuje się zmniejszoną ilość kwasu linolowego w sebum, co źle wpływa na stan skóry
Naprawdę jest tutaj wszystko, co można sobie wymarzyć, by działać regenerująco, przeciwzapalnie i regulująco. Krem ma lekką konsystencję, która nie obciąża skóry i wchłania się do satynowego, a nawet matowego wykończenia. Krem koi podrażnienia i stany zapalne oraz odżywia i regeneruje skórę. Używałam go z wielką przyjemnością! Poleciłabym go każdemu z cerą mieszaną, tłustą lub trądzikową.
Krem naprawczy Health Labs SolveOn znajdziesz np. tutaj.
*** w ramach współpracy z marką stosowałam 3 produkty z linii SolveOn – dodatkowo krótkie podsumowanie kremu, kremu z kwasem azelainowym i serum z laktoferyną znajdziesz w rolce na Instagramie [reklama]
Back to comfort, krem nawilżający Fresh-y
Pokochałam pierwszy krem marki Back to Comfort, Ureavit (przeczytaj recenzję) i tutaj również się nie zawiodłam!
Podobnie jak w Ureavicie, w składzie dostaliśmy nawilżający mocznik i łagodzący pantenol. Poza nimi moja uwagę zwrócił też niacynamid, czyli jeden z moich ulubionych składników wielofunkcyjnych dobrych praktycznie dla każdego. Ciekawym dodatkiem są też:
- kurkuma – antyoksydacyjna, przeciwzapalna,
- ostropest – działający łagodząco,
- palma sabałowa – delikatnie wpływająca na ilość wydzielanego sebum
- nieśmiertelnik, kocanka i drzewo kamforowe – mające łagodzić podrażnienia i rumień, a także lekko chłodzić skórę
Przeczytaj też: mocznik – niedoceniany składnik wart zainteresowania
Aqua, Caprylic/ Capric Triglyceride, Urea, Dicaprylyl Carbonate, Propanediol, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Silybum Marianum Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Serenoa Serrulata Fruit Extract, Curcuma Longa (Turmeric) Root Extract, Tarchonanthus Camphoratus Oil, 4 – Terpineol, Helichrysum Angustifolium Extract, Niacinamide, Lactobionic Acid, Panthenol, Bisabolol, Dicaprylyl Ether, Xanthan Gum, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Sodium Lactate, Triethyl Citrate, Glyceryl Caprylate, Benzoic Acid, α-Hexylcinnamaldehyde, d-Limonene, Linalol, Parfum
Bardzo podoba mi się zapach kremu – lekko słodki, z ziołową nutą. Polubiłam go już w balsamie do ciała z tej serii, także jednym z faworytów marki – trafił nawet do hitów 2023. Krem dobrze nawilża, otula skórę bez jej obciążania. Wybrałabym go do skór mieszanych i tłustych, potrzebujących nawilżenia i ukojenia.
Krem Fresh-y Back to Comfort znajdziesz np. tutaj.
*** krem dostałam w paczce PR od marki [reklama niesponsorowana]
Brooklyn Groove, krem do skóry mieszanej
Jeśli spojrzysz do składu, to mamy tu spore bogactwo: i niacynamid, i zieloną herbatę, wąkrotę, czy cynk, ale także tak rzadko spotykane składniki jak neem albo olej karanja. Całość odpowiada na szereg problemów jak przetłuszczanie, stany zapalne, podrażnienia, rozwój patogennej flory bakteryjnej, przebarwienia pozapalne.
Przeczytaj też: niacynamid, czyli składnik-orkiestra dla każdego
Aqua (Woda), Simmondsia Chinensis Seed Oil* (Olej Jojoba), Pongamia Glabra Seed Oil (Olej Karanja), Mauritia Flexuosa Fruit Oil (Olej Buriti), Taraktogenos Kurzii Seed Oil (Olej Chaulmogra), Glycine Soja Seed Extract (Emulgator Roślinny), Aloe Barbadensis Leaf Extract (Aloes), Lactobacillus Ferment Lysate (Probiotyki), Sodium Lactate (Mleczan Sodu), Melia Azadirachta Leaf Extract (Miodla Indyjska), Centella Asiatica Extract* (Wąkrota Azjatycka), Curcuma Longa Rhizome CO2 extract* (Kurkuma), Bakuchiol, Ginko* (Ginkgo Biloba Leaf Extract), Althea Officinalis Root Extract* (Prawoślaz), Zinc PCA, Niacinamide (Witamina B3), Glycyrrhiza Uralensis Root Extract CO2 (Lukrecja ), Camellia Sinensis Leaf Extract* (Zielona Herbata), Ferulic Acid (Kwas Ferulowy), Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Ocimum Sanctum Leaf Oil (Holy Basil/ Tulsi), Citrus Bergamia Peel Oil (Bergamotka), Tocopherol (Witamina E), Glycerin, Radish Root Ferment Filtrate, Caprylic/Capric Triglyceride, Citronellol**, Eugenol**, Limonene**, Linalool**
Krem to leciutka emulsja, która szybko się wchłania, zostawia ledwie wyczuwalny zabezpieczający film, który się jednak nie wyświeca. Główny efekt jaki u siebie zauważyłam to zmniejszanie stanów zapalnych, do których mam tendencję na policzkach. Goją się szybciej i wyglądają lepiej.
Żółciutka kurkuma od razu poprawia koloryt skóry. Jest wyczuwalna w zapachu razem z bazylią – prawdopodobnie to jedyna wada jaką da się wskazać i to tylko dla osób nielubiących ziołowych zapachów. Polecam skórom mieszanym i tłustym ze skłonnością do stanów zapalnych.
*** produkt stosowałam w ramach współpracy z marką na Instagramie [reklama]. Kupisz go na stronie marki.
Nature Cosmetics, krem ze śluzem ślimaka cera tłusta i mieszana
Podczas sporej wyprzedaży marki kupiłam go w mini pojemności 15g w bardzo dobrej cenie. Cieszę się, że to zrobiłam, bo wywarł na mnie spore wrażenie!
Marka deklaruje aż 40% filtratu ze śluzu ślimaka, który działa nawilżająco, łagodząco i regenerująco. Pantenol i alantoina wspierają efekt kojenia skóry, podczas gdy wąkrotka azjatycka dodatkowo także stymuluje skórę do odnowy i wraz z łopianem działa delikatnie antybakteryjnie. Do tego dorzucono niacynamid m.in. stymulujący syntezę lipidów w naskórku i chroniący go przed wolnymi rodnikami.
Przeczytaj też: jak pantenol pomoże Twojej skórze?
Snail Secretion Filtrate, Aqua, Glycerin, Arctium Lappa Root Extract, Centella Asiatica Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Vitis Vinifera Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Panthenol, Niacinamide, Olea Europaea Fruit Oil, Tocopherol, Glyceryl Stearate Citrate, Theobroma Cacao Seed Butter, Hexamidinie Diisethionate, Ethylhexylglycerin, Allantoin, Citrus Grandis Peel Oil, Citrus Limon Fruit Oil
Pierwszym, co niezwykle mnie urzekło w tym kremie, są wrażenia z aplikacji. Krem nakłada się i rozsmarowuje, jakby zawierał silikony, których w składzie nie ma. Jest niezwykle aksamitny na skórze, roztapia się na niej i otula miękkością. Dobrze nawilża oraz koi stany zapalne, które często mi towarzyszą. Myślę, że powinna go polubić większość skór tłustych i mieszanych, które potrzebują podobnych efektów jak ja.
Krem Nature cosmetics ze śluzem ślimaka znajdziesz np. tutaj.
CeraVe, nawilżający żel-krem oil control
Najnowszy w tym zestawieniu jest dopiero co przeze mnie zużyty krem z CeraVe. Przyznaję, że nie znałam wcześniej marki osobiście, pomimo dobrych opinii. Na początek skusiłam się na krem mający wpasować się w potrzeby cer tłustych i mieszanych. Okazał się strzałem w dziesiątkę!
Aqua / Water, Niacinamide, Glycerin, Cetearyl Isononanoate, C14-22 Alcohols, Isopropyl Myristate, Zea Mays Starch / Corn Starch, Ceramide Np, Ceramide Ap, Ceramide Eop, Carbomer, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Methosulfate, Triethyl Citrate, Silica, Sodium Hydroxide, Sodium Hyaluronate, Sodium Lauroyl Lactylate, Cholesterol, Phenoxyethanol, Citric Acid, Caprylyl Glycol, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Xanthan Gum, Phytosphingosine, Polyacrylate Crosspolymer-6, Benzoic Acid, C12-20 Alkyl Glucoside
Jest bardzo lekkiej konsystencji, która zdaje się zmieniać na skórze w wodnistą. Zupełnie jej nie obciąża i nie okleja. Staje się prawie niewyczuwalny, jednocześnie dając jej dawkę nawilżenia i odżywienia za sprawą zawartości kompletu lipidów i delikatnie regulującego niacynamidu. Marka użyła technologii Multivesicular Emulsion (MVE), dzięki której składniki są uwalniane w czasie, by dłużej oddziaływać na skórę.
Myślę, że to świetna opcja na ciepłe dni, zwłaszcza do tłustszych skór! Krem CeraVe oil controj znajdziesz np. tutaj.
Czy któryś krem szczególnie Cię zainteresował? Koniecznie daj mi znać 🙂
***wpis zawiera linki afiliacyjne [reklama]
Polecane powiązane treści
czyli Anna Kochanowska – miłośniczka pielęgnacji skóry bazującej na naukowych faktach.
Blog powstał z pasji, która doprowadziła mnie na studia z kosmetologii bioestetycznej i codziennie skłania do zdobywania nowej wiedzy.
Jeśli sama regularnie chcesz dowiadywać się więcej o pielęgnacji, kosmetykach i akcesoriach, które Ci w niej pomogą, zaglądaj na annemarie.pl!