Regulowanie przetłuszczania skóry – recenzja serum normalizującego Asoa, pore minimizer skin mattifying gel PCA Skin, Skindivision niacinamide booster

Moja cera ma sporą tendencję do przetłuszczania, utleniania sebum i tworzenia czarnych kropeczek na nosie, zwłaszcza latem. Dlatego regularnie stosuję produkty normalizujące, które mają mi pomóc zminimalizować problem.

 

Asoa, serum normalizujace

 

Serum Asoa jest produktem typowo naturalnym, opartym o antyseptyczny hydrolat manuka zamiast wody, za co duży plus 🙂 Dodano tu aż 10% niacynamidu, czyli naprawdę dużo – od razu uprzedzam, że przy wrażliwych cerach taka ilość może być nieco drażniąca, choć to sprawa indywidualna. Niacynamid ma tutaj działanie przeciwzapalne, antyoksydacyjne i zmniejszające ilość sebum na skórze, co wspiera właściwości ściągające i ograniczające produkcję łoju wykazywane przez cynk.

 

Leptospermum Scoparium Branch/Flower/Leaf Water (hydrolat manuka), Niacinamide (niacynamid), Propanediol, Panthenol, Hialuronic Acid (substancje nawilżające), Sodium Alginate (zagęstnik), Benzyl Alcohol (konserwant), Zinc Oxide (cynk), Vaccinium Myrtillus Fruit Extract (ekstrakt z borówek), Allantoin (substancja łagodząca), Yeast Extract (ekstrakt drożdżowy), Dehydroacetic Acid (konserwant), Aqua (woda), Caprylyl Glycol, 1,2- Hexanediol (rozpuszczalniki)

 

*w każdym produkcie przez pogrubienie wyróżniam składniki regulujące, a przez podkreślenie nienależące do naturalnych

Serum zawdzięcza swój nieco mleczny kolor właśnie zawartości cynku, który się czasem wydziela i osiada na dnie buteleczki – trzeba więc co jakiś czas wymieszać zawartość przez potrząsanie.

To leciutki, wodnisty produkt, który szybko odparowuje ze skóry i zostawia minimalną lepkość, ale bez wyczuwalnej warstwy. Niacynamid i borówka są też antyoksydantami, czyli dobrym wyborem pod filtr. Całość daje dobry produkt poranny – wzmacniający ochronę przeciwsłoneczną oraz delikatnie regulujący przetłuszczanie i podsuszający niespodzianki.

***paczka PR od marki

 

Skindivision, niacinamide booster 

 

Drugi produkt jest opcją delikatniejszą, chociaż też zawiera 10% niacynamidu, łagodzącą alantoinę i pantenol. Cała formuła jest jednak bardziej nawilżająca i odbudowująca, niż podsuszająca, bo tutaj nie ma cynku.

 

Water/Aqua/Eau (woda), Niacinamide (niacynamid), Sodium PCA (substancja nawilżająca), Sodium Caproyl/Lauroyl Lactylate (emulgator), Panthenol (substancja łagodząca), Triethyl Citrate (rozpuszczalnik), Sodium Hyaluronate (substancja nawilżająca), Phenoxyethanol (konserwant), Allantoin (substancja łagodząca), Enthylhexylglycerin (konserwant), Xanthan Gum (zagęstnik), Sodium Phytate (chelator)

 

U mnie 20 ml boostera wystarczyło na blisko pół roku, bo stosowałam go właśnie jako “booster”, czyli w ilości 3-4 kropelek na całą twarz, na wcześniej nałożony tonik. Jest leciutki, wodnisty i bezzapachowy. Dobrze łączy się z wieloma produktami – tonikami i kremami, a także może być wsparciem wielu skór, zarówno suchych wymagających wsparcia produkcji lipidów (tak działa niacynamid), podrażnionych (substancje łagodzących), dojrzałych (stymulowanie kolagenu), z przebarwieniami, ziemistym kolorytem (wpływ na transport melaniny oraz glikację objawiającą się zażółceniem).

***dostałam go w paczce do testów od Cosibella, teraz nie mają go w ofercie

 

PCA Skin, pore minimizer skin mattifying gel

 

Ostatni produkt natomiast jest zupełnie inny i z pozostałymi łączy go jedynie zawartość niacynamidu. Daleko mu do naturalności – to propozycja marki gabinetowej, zresztą bardzo specyficzna!

Jest gęstej, pastowatej konsystencji opartej o szereg silikonów i polimerów.  Wymaga nakładania w małych ilościach i dokładnego rozsmarowania, co wcale nie jest takie proste, gdyż stawia opór na skórze. Kiedy się to uda, otrzymujemy wygładzający film delikatnie maskujący pory i nierówności na powierzchni naskórka, a także dający redukcję błysku, matowe wykończenie i ogólną poprawę wyglądu cery.

 

Water/Aqua/Eau (woda), Butylene Glycol (rozpuszczalnik), Niacinamide (niacynamid), Polymethylsilsesquioxane/Silica Crosspolymer, Isododecane, Polysilicone-11 (emolienty), Glycerin (substancja łagodząca), Nylon-12 (substancja zmiękczająca), Propanediol (substancja łagodząca), Dimethicone, Caprylic/Capric Triglyceride, Vinyl Dimethicone/Methicone Silsesquioxane Crosspolymer (emolienty), Sodium Polyacrylate, Polyacrylate Crosspolymer-11 (stabilizatory emulsji), Ethyl Linoleate (emolient), Hexylresorcinol (substancja rozjaśniająca), PEG-8 (rozpuszczalnik), Phenoxyethanol (konserwant), Coco Caprylate/Caprate, Ethylhexyl Stearate (emolienty), Trideceth-6 (emulgator), Caprylyl Glycol (rozpuszczalnik), Polysorbate 20 (emulgator), Chlorphenesin (antyoksydant), Enantia Chlorantha Bark Extract (ekstrakt z drzewa afrykańskiego), Citric Acid, Hydroxyethylcellulose (zagęstnik), Propyl Gallate (antyoksydant), Laureth-12 (stabilizator), Lecithin, Lysolecithin (emulgatory), Lysophosphatidic Acid (fosfolipidy), Decyl Glucoside (detergent), Rosa Canina Fruit Extract (ekstrakt z dzikiej róży), Saccharide Isomerate (substancja łagodząca), Ethylhexylglycerin (konserwant), HDI/Trimethylol Hexyllactone Crosspolymer (substancja antyzbrylająca), Polymethylsilsesquioxane, Oleanolic Acid (emolienty)

 

Pore Minimizer swoje regulujące właściwości zawdzięcza 2 kompleksom:

  • Evermat z korą drzewa afrykańskiego (Enantia Chlorantha) i kwasem oleanowym, które wpływają na powstanie sebum w gruczołach łojowych oraz wielkość porów
  • mieszance heksylrezorcynolu i linolenianu etylu również wpływającej na ilość łoju oraz bakterii na skórze, a także ograniczającej powstawanie przebarwień pozapalnych

Myślę, że to ciekawe połączenie, raczej niespotykane w zbyt wielu innych produktach.

Co prawda kosmetyk sporo kosztuje, ale przez stosowanie minimalnych ilości wystarczy na długo 🙂

*** PR od marki

 

To co wybrać dla siebie? To zależy od potrzeb i preferencji!

Booster Skindivision będzie odpowiedni do każdej skóry – nie tylko przetłuszczajacej się, jako dodatek do innego produktu lub samodzielnie. Jest dość łagodną opcją, która nie powinna sprawić problemów. Asoa natomiast to coś dla fanek kosmetyków typowo naturalnych oraz z cerą tłustą, trądzikową, wymagającą więcej wyregulowania. Tymczasem PCA polecałabym osobom preferującym marki stosowane przez kosmetologów, szukającym innowacyjnych połączeń oraz niebojącym się silikonów dających bardzo specyficzne wykończenie i odczucia na skórze.

A Ty co byś wybrała?

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments